A A+ A++

Budowa i uruchomienie nowego węzła Grunwaldzka miało być receptą na korki, w których stali kierowcy z Plewisk i Poznania, gdy był zamknięty przejazd kolejowy. Przejazdu już nie ma, ale korki są nadal, i to czasami nawet większe niż kiedyś.

Mieszkańcy Poznania, Plewisk i tych miejscowości, których mieszkańcy dojeżdżają do pracy w Poznaniu ulicą Grunwaldzką przez całe lata walczyli o powstanie tu węzła komunikacyjnego, który umożliwi samochodom jazdę bez stania w korkach na przejeździe kolejowym. Przejazd był często zamykany, bo to ruchliwa trasa kolejowa, Grunwaldzka jest także ruchliwą ulicą, więc na tym odcinku dochodziło do dantejskich scen. W godzinach szczytu stanie w korku mogło trwać nawet kilkadziesiąt minut.

Węzeł Grunwaldzka został uroczyście otwarty latem tego roku – pierwsi kierowcy w kierunku Plewisk przejechali pod nim 3 lipca, a później stopniowo oddawano do użytku kolejne elementy, jak uruchomienie dróg rowerowych, przejść dla pieszych i nowych przystanków. We wrześniu z kolei zmieniona została organizacja ruchu na skrzyżowaniu Wołczyńskiej i Grunwaldzkiej. W październiku miasto zorganizowało festyn dla mieszkańców Poznania i Plewisk w podzięce za wytrwałość podczas remontu – utrudnienia związane z budową węzła trwały od wiosny 2022 roku do września 2023.

Wydawałoby się, że problem korków na tym odcinku Grunwaldzkiej przeszedł do historii – ale okazuje się, że niezupełnie. Kierowcy skarżą się, że korki są nadal, bywa, że nawet większe niż przed budową węzła. Jak powiedział Radiu Poznań radny Wojciech Kręglewski, otrzymał już szereg zgłoszeń i skarg od kierowców jeżdżących tą trasą. Jego zdaniem za korki odpowiada niewłaściwa organizacja ruchu – bo gdy są włączone światła po stronie Plewisk, wtedy właśnie tworzą się korki, dłuższe niż dawne na przejeździe kolejowym.

Za ustawienie świateł odpowiada Zarząd Dróg Miejskich. Dlaczego więc są one ustawione tak, że generują korki? Krzysztof Olejniczak, dyrektor ZDM, wyjaśnił Radiu Poznań, że optymalne ustawienie sygnalizacji świetlnej na nowym odcinku drogi czy też nowym węźle wymaga czasu. Obecnie pracownicy ZDM i biura Miejskiego Inżyniera Ruchu analizują sytuację i program ustawienia świateł będzie zmieniany, by dostosować go do warunków na węźle Grunwaldzka.

Źródło: Radio Poznań

Podziel się:

Ostatnio dodane:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTen koc to najlepsza inwestycja przed zimą. W składzie tylko merino i kaszmir
Następny artykułZłe wieści dla Polaków przed PŚ. Horngacher reaguje na zmiany w przepisach