20 km na godzinę na Hetmańskiej, planowany remont na skrzyżowaniu z Dmowskiego i gigantyczne korki na rondzie Rataje. Jeszcze się nie skończyły remonty w centrum, a działające trasy tramwajowe już zaczynają odmawiać posłuszeństwa.
Najgorsza sytuacja jest na Ratajach, gdzie wyjątkowo obciążone przeprawy do zachodniej części miasta, czyli Hetmańska oraz Krzywoustego i Królowej Jadwigi zaczynają odmawiać posłuszeństwa. We wrześniu ubiegłego roku MPK wykryło usterkę na trasie przez Hetmańską – warto dodać, że gruntownie remontowaną w 2018 roku – a w styczniu informowaliśmy, że tramwaje kursujące ulicą Hetmańską na odcinku między rondem Żegrze a rondem Starołęka obowiązuje ograniczenie prędkości ze względu na konieczność wymiany podkładów pod tamtejszym torowiskiem. Prace tam nadal trwają i tramwaje nie mogą jechać szybciej niż 20 km na godzinę.
Ograniczenie do 10 km na godzinę obowiązuje na kolejnym odcinku Hetmańskiej, przy skrzyżowaniu z ulicą Dmowskiego. To skrzyżowanie jest w fatalnym stanie technicznym i w marcu ma zostać wybrany generalny wykonawca remontu tego skrzyżowania. Co ciekawe, także i tu remont był wykonany całkiem niedawno: skrzyżowanie z torowiskiem podobno gruntownie przebudowano w 2014 roku, a w 2020 i 2021 roku ponownie je przebudowano, by zwiększyć bezpieczeństwo wszystkich użytkowników ruchu po tragicznej śmierci dziecka na przejściu dla pieszych. Ale, z jakichś względów, nie zdecydowano się, by przy okazji remontu skrzyżowania wyremontować także i ten fragment torowiska.
Oczywiście nie chcąc jechać Hetmańską z prędkością 20 lub 10 km na godzinę można wybrać trasę przez rondo Rataje zakładając, że na świeżo oddanym po remoncie rondzie pojedzie się szybciej. Niestety, to złudna nadzieja. W godzinach porannego lub popołudniowego szczytu w kolejce do przystanków potrafi się tam wtedy ustawić nawet kilkanaście pojazdów, które nie mogą wjechać na rondo.
Dlaczego? Wyjaśnienie jest bardzo proste – teraz, w czasie remontów, to właśnie tędy idzie większość ruchu do zachodniej części miasta. A że przepustowość ronda nie została dostosowana do ekstremalnych sytuacji – remonty tras tramwajowych w całym centrum chyba można tak nazwać – to robią się korki. I to się raczej nie zmieni do zakończenia remontu trasy kórnickiej, co ma nastąpić jesienią tego roku.
Na tym wszystkim cierpią pasażerowie.
– Jeśli jadę do pracy z ronda Rataje na Grunwald później niż o 6.00 rano, to mam gwarancję stania na rondzie Rataje co najmniej kwadrans – mówi nasz Użytkownik, dojeżdżający do pracy z okolic Posnanii. – Owszem, mogę spróbować pojechać przez Hetmańską, ale przy tym tempie, w jakim tam jeżdżą tramwaje, to po prostu nie ma sensu, już pomijam, że to trasa dookoła i znacznie nadkładam drogi. To samo miałbym jadąc przez Śródkę. A tam dochodzi jeszcze ryzyko kolizji, która wstrzyma ruch tramwajów na kilkanaście minut, czyli tyle, co postoję tu na rondzie Rataje. Wszyscy dosłownie modlimy się, żeby wreszcie została skończona trasa kórnicka, bo tak się po prostu nie da funkcjonować. A przecież problem nie dotyczy jednego czy dwóch osiedli, tylko całych Rataj!
Ostatnio dodane:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS