A A+ A++

Od 1 stycznia weszły nowe przepisy, dzięki którym za majstrowanie przy wskazaniach drogomierza grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Na pierwsze rekordy nie trzeba było długo czekać.

W latach 90. ubiegłego stulecia, kiedy w naszym kraju galopował kapitalizm, krążył dowcip “Jedź do Polski na wakacje – twój samochód już tam jest”. Z czasem, po otwarciu granic został on wyparty przez matematyczny żart “Jaka jest odległość z Berlina do Warszawy? 400 km minus 100 tysięcy kilometrów.”

NAS Analytics TAG

Nie trzeba było długo czekać na pierwsze kontrole i pierwsze przypadki wykrycia kręconego licznika. Postanowiliśmy wybrać te najbardziej spektakularne. Zdajemy sobie przy tym sprawę, że liczniki polskich samochodów i motocykli mają jeszcze wiele asów w rękawach.

Miejsce 5: 46 tysięcy kilometrów

O tyle różnił się przebieg faktyczny, zarejestrowany przez policjantów od tego z ostatniego badania technicznego w pojeździe mieszkańca Myślenic. Choć nie jest to wynik imponujący, to zasługuje na odnotowanie, ponieważ był to pierwszy przypadek wykryty po wejściu w życie nowych przepisów. Zaczęło się “niewinnie” od przekroczenia prędkości, ale szybko okazało się, że samochód nie ma ważnego badania technicznego. Po sprawdzeniu ostatniego odczytu okazało się, że samochód wcześniej miał przebieg 198 tys. kilometrów, a w trakcie kontroli licznik wskazywał 152 tys. kilometrów.

Miejsce 4: 185 tysięcy kilometrów

To wynik odnotowany przez policjantów z Krapkowic. Podczas ostatniego badania technicznego zatrzymana Skoda Superb miała przejechane 342 tys. kilometrów. W wyniku załamania czasoprzestrzeni, podczas kontroli policyjnej licznik wskazywał 156 tys. kilometrów.

Miejsce 3: 235 tysięcy kilometrów

To kolejny przypadek, kiedy wszystko zaczęło się niewinnie. Kierowca BMW z Łodzi został zatrzymany za przekroczenie prędkości i został ukarany mandatem w wysokości 200 złotych. Policjanci postanowili jednak skontrolować stan licznika w jego samochodzie i okazało się, że został on cofnięty o 235 tys. kilometrów.

Miejsce 2: 275 tysięcy kilometrów

Takim wynikiem może poszczycić się mieszkaniec Dolnego Śląska, który został zatrzymany przez funkcjonariuszy drogówki ze Zgorzelca. Tutaj możemy mówić o czystym pechu, ponieważ nieprawidłowość została wykryta podczas rutynowej kontroli.

Miejsce 1: 318 tysięcy kilometrów

“Jak do tego doszło, nie wiem” – to nie tylko fragment tekstu piosenki pewnej gwiazdy polskiej muzyki rozrywkowej, ale również tłumaczenie kierowcy z powiatu płockiego. 52-latek chciał dobrze – używał świateł przeciwmgielnych żeby być jeszcze lepiej widocznym na drodze. Niestety policjanci nie podzielili jego entuzjazmu i zatrzymali go żeby poprosić o zaprzestanie oślepiania innych użytkowników drogi. W toku kontroli okazało się, że podczas badania technicznego samochód miał przebieg 548 tys. kilometrów, a stan licznika w momencie zatrzymania wskazywał 230 tys. kilometrów.

Magiczna granica 300 tysięcy kilometrów została przekroczona w ciągu pierwszych ośmiu dni od wejścia w życie nowych przepisów. Z popcornem i colą w dłoniach czekamy na kolejne rekordy i jednocześnie mamy nadzieję, że dzięki nowym przepisom wreszcie przebiegi będą zgodne ze stanem faktycznym.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł„Wszystko zmierza ku deeskalacji”. Szef MON po zamkniętym posiedzeniu komisji
Następny artykułPremier w Berlinie: jesteśmy na ustach światowego i niemieckiego biznesu