Korea Południowa oficjalnie wyszła z propozycją zakończenia wojny z Koreą Północną. Prezydent Moon Jae-in stwierdził, że pojednanie obu Korei zapoczątkuje denuklearyzację i przyniesie pokój na Półwyspie Koreańskim.
Wojna koreańska toczyła się w latach 1950-1953. Co ważne, konflikt zbrojny nie zakończył się traktatem pokojowym, lecz zawieszeniem broni. To oznacza, że Korea Północna i Południowa technicznie nadal pozostają w stanie wojny.
Sytuację w regionie komplikuje fakt, że Korea Północna rozwija swój program jądrowy i jest w posiadaniu „defensywnej” broni nuklearnej, z której nie zamierza tak po prostu zrezygnować, gdyż obawia się inwazji Stanów Zjednoczonych. Mimo historycznego szczytu, który odbył się w 2019 roku w Hanoi, stolicy Wietnamu, Korea Północna i USA nie dogadały się w kwestii denuklearyzacji.
Prezydent Korei Południowej Moon Jae-in ogłosił, że podpisanie traktatu pokojowego, który oficjalnie zakończy wojnę, oraz pojednanie obu Korei może przynieść trwały pokój w tej części świata. Zaproponował również utworzenie Inicjatywy Współpracy Azji Północno-Wschodniej dla Kontroli Chorób Zakaźnych i Zdrowia Publicznego, której członkiem, oprócz Chin, Japonii i Mongolii, będzie także Korea Północna. To miałby być początek szerszej współpracy świata z odizolowaną Koreą Północną.
Warto dodać, że w tym roku mija 70. rocznica wybuchu wojny koreańskiej. Być może jest to dobry czas na pojednanie obu Korei. Oczywiście Korea Północna nie odda dobrowolnie swojej broni nuklearnej – w zamian będzie oczekiwała konkretnych gwarancji bezpieczeństwa, a także całkowitego zniesienia sankcji ze strony Stanów Zjednoczonych, które chcą, aby to Korea Północna wykona pierwszy krok.
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS