A A+ A++

Policja broni się przed ujawnieniem, ile wydała na kordony funkcjonariuszy ochraniających grudniowe spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z partyjnym aktywem i sympatykami PiS w legnickim hotelu Qubus. Asp. sztab. Katarzyna Baniewska twierdzi, że to były działania standardowe.

Co najmniej setka policjantów, w tym funkcjonariusze uzbrojeni w broń palną krótko- i długolufową oraz kamizelki kuloodporne. Rozstawieni nie tylko przy wejściu i parkingu hotelu Qubus, ale też na wałach przy Zamku Piastowskim, wzdłuż ul. Pocztowej, przy placu Klasztornym itd. Specjaliści z Zespołu Antykonfliktowego w odblaskowych kamizelkach.  Kilkadziesiąt radiowozów, w  tym ściągnięty z Wrocławia pickup z urządzeniem LARP do akustycznego rozganiania protestujących. Tak wyglądały siły zmobilizowane 3 grudnia na spotkanie prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego z partyjnym aktywem oraz zwolennikami PiS-u.

Asp. sztab. Katarzyna Baniewska z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji przekonuje jednak, że wcale nie chodziło o Jarosława Kaczyńskiego. 3 grudnia – jak twierdzi – byliśmy świadkami standardowych działań związanych z zabezpieczeniem imprezy masowej oraz odbywającą się jednocześnie wizytą marszałek Sejmu Elżbiety Witek, której z racji pełnionej funkcji przysługuje szczególna ochrona.

Asp. sztab. Katarzyna Baniewska pisze:  ”W tym samym czasie funkcjonariusze realizowali czynności służbowe w związku z zabezpieczeniem wizyty Marszałek Sejmu Pani Elżbiety Witek, która to podlega szczególnej ochronie. Zabezpieczenie realizowane było w formie interwencji policyjnej i wiązało się ze zwiększeniem ilości policjantów kierowanych do służby patrolowej m.in. z uwagi na pojawiające się informacje, o możliwości wystąpienia zakłócenia ładu i porządku publicznego. (…) Nadmieniam, że działania podejmowane przez Policję były standardowymi, które prowadzone są w związku z zabezpieczeniem różnego rodzaju zgromadzeń, imprez masowych, sportowych, w tym także związanych z zabezpieczeniem wizyt osób podlegających szczególnej ochronie, jaką jest Marszałek Sejmu Pani Elżbieta Witek.”

Policja nie udzieliła odpowiedzi na pytania o koszt tej operacji. Nie dowiedzieliśmy się, kto zapłacił rachunek za policyjne kordony: partia Jarosława Kaczyńskiego czy wszyscy podatnicy.

Policja ujawniła tylko, że 3 grudnia ”służbę na terenie Legnicy pełnili (…) funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Legnicy, Oddziałów Prewencji Policji we Wrocławiu oraz Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Legnicy.” Szczegółów o ilości zadysponowanych sił i środków asp. szt. Katarzyna Baniewska nie może podać, bo to “element prowadzonej taktyki działań”.

Nie odpuszczamy. Do tematu wrócimy.

FOT. PIOTR KANIKOWSKI

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRyanair ma kłopoty. Odwoła ponad 100 lotów. “19 tys. osób jest przetrzymywanych jako zakładnicy”
Następny artykułRotacja rosyjskich wyższych oficerów odzwierciedla wewnętrzne nieporozumienia