Poznaliśmy datę premiery Skinny & Franko: Fists of Violence – kontynuacji kultowej „chodzonej” bijatyki z 1994 roku. Gotowi na „obijanie szmaciarzy”?
Źródło fot. Console Labs.
i
Doczekaliśmy się – polskie studio Blue Sunset Games podało datę premiery gry Skinny & Franko: Fists of Violence, będącej sequelem kultowej „chodzonej” bijatyki Franko: The Crazy Revenge. Tytuł ukaże się 28 kwietnia na PC (Steam), PS4, XOne, Switcha i… Atari VCS, bo czemu by nie. We wstecznej kompatybilności zagramy również na PS5 oraz XSX/S.
Poniżej możecie obejrzeć nowy zwiastun gry, za pomocą którego ogłoszono tę wieść. Jak głosi tytuł naszej wiadomości, jest on dość przaśny. Zarówno dialogi oraz ich udźwiękowienie, jak i grafika, animacje czy nawet czcionki, którymi zapisano informacje o braku ray tracingu tudzież antyaliasingu – to wszystko aż „kipi” latami 90. XX wieku. W złym i dobrym tego słowa znaczeniu.
Twórcy zapewniają jednak, że otrzymamy „rozbudowany system walki”, powstały z 30 tys. ręcznie rysowanych klatek animacji (część z nich szczegółowo przedstawiono na zwiastunie). Ponadto każdy z dostępnych bohaterów ma dysponować 40 ciosami, jak również unikatowymi kombinacjami i interakcjami.
Gracze będą mogli przejść Skinny & Franko: Fists of Violence na siedmiu poziomach trudności. W trakcie zabawy spotkają 80 typów wrogów (czy – jak nazywają ich twórcy – „szmaciarzy do obicia”). Nie zabraknie także trybu Nowej gry plus.
Dla przypomnienia dodam, że na Steamie możecie pobrać wersję demo gry. Więcej szczegółów na jej temat znajdziecie w osobnej wiadomości.
Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków.
Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką.
Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.
więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS