Dzisiaj, 23 lutego (13:05)
Kilka tygodni temu w internecie rozpętała się burza wokół przedszkola Bajka w Międzyborzu po tym, jak ojciec jednego z dzieci udostępnił na Facebooku zdjęcia dań, które serwowano tam dzieciom. Po przeprowadzonej kontroli sanepidu i spotkaniu z rodzicami dyrektorka zdecydowała się na odejście.
Zdjęcia, które trafiły do internetu, wywołały wśród rodziców oraz internautów niemałe oburzenie. Nieapetyczne, rozgotowane potrawy porównywano do jedzenia szpitalnego, czy zlepionej słoniny.
Zobacz również: “U mnie pieski lepiej jedzą”. Oto, co serwowało dzieciom przedszkole w Międzyborzu
W obliczu narastającej fali negatywnych komentarzy, dyrektorka przedszkola szybko zareagowała. W oświadczeniu zapewniła, o podjęciu działań naprawczych, przewidujących zmianę szefowej kuchni oraz udostępnianie zdjęć posiłków serwowanych maluchom na fanpage’ach poszczególnych grup przedszkolnych. Natychmiastowa reakcja władz gminy doprowadziła do kontroli sanepidu w placówce.
Zdjęcia dań pojawiły się na Facebooku w sobotę, natomiast sanepid odwiedził przedszkole już w poniedziałek. W protokole pojawiły się zastrzeżenia dotyczące m.in.:
- braku informacji o kaloryczności posiłków i alergenach,
- monotonności i chaotycznego układania jadłospisów,
- mało urozmaiconych technik obróbki termicznej,
- niewystarczającej ilości produktów mlecznych serwowanych dzieciom,
- zbyt małej powierzchni produkcyjnej kuchni.
Jednocześnie burmistrz gminy podkreślił, że nie stwierdzono żadnego zagrożenia epidemiologicznego lub zagrożenia zatruciem zbiorowym.
“Z pisma oraz informacji przekazanej przez pracowników PPIS nie wynika, że kuchnia była prowadzona w sposób szkodliwy dla dzieci” – pisał w oświadczeniu na Facebooku. Następnie zapewnił o podjęciu skutecznych działań naprawczych.
Zobacz również: Blanszowanie warzyw. Przekonaj się, na czym polega sprawdzona technika
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS