A A+ A++

Po poniedziałkowym spadku notowań ropy naftowej, dzisiaj ceny tego surowca rosną. Ogólnie, na rynku ropy na razie można jednak mówić raczej w kontekście konsolidacji, a obecnie widać wyczekiwanie na ważne dane, które zaczną spływać już od dzisiaj. Wieczorem opublikowane zostaną szacunki Amerykańskiego Instytutu Paliw, dotyczące ubiegłotygodniowej zmiany zapasów paliw w Stanach Zjednoczonych. Tu założenia są dalekie od optymizmu – inwestorzy oczekują kolejnej zwyżki zapasów ropy naftowej oraz benzyny. W środę swój raport ma zaprezentować Departament Energii.

Patrząc średnioterminowo, na rynku występują uzasadnione obawy o popyt na paliwa w USA, czyli kraju będącym wciąż największym konsumentem ropy naftowej na świecie. Jastrzębia polityka monetarna prowadzona przez Fed uderza bowiem w tamtejszy wzrost gospodarczy.

Wiele nadziei jest jednak pokładane w Chinach. Chociaż jutro opublikowany zostanie cały szereg odczytów PMI dla przemysłu z różnych krajów, to właśnie Państwo Środka przyciąga najwięcej uwagi. Wszystko za sprawą oczekiwań ożywienia gospodarczego w Chinach po rezygnacji z tamtejszych obostrzeń pandemicznych. Jeszcze w styczniu dane z Chin nie były do końca miarodajne, bowiem otwarcie granic nastąpiło 8 stycznia, a od 22 stycznia miały miejsce tygodniowe obchody Nowego Roku Księżycowego w tym kraju. W rezultacie, najprawdopodobniej dopiero dane za luty pokażą, na ile ożywienie gospodarcze Chin to fakt, a na ile jedynie optymistyczne życzenie.

ZŁOTO

Największy spadek cen złota od 20 miesięcy.

Siła amerykańskiego dolara nadal negatywnie przekłada się na notowania złota. Dzisiaj cena kruszcu ponownie kieruje się w dół, obecnie oscylując w okolicach 1816-1817 USD za uncję. Takie zakończenie miesiąca doskonale wpisuje się w sytuację z ostatnich kilku tygodni – luty jest dla złota wyjątkowo słabym miesiącem. Jeśli dzisiejsza sesja nie przyniesie żadnych niespodzianek, to będzie to najgorszy miesiąc na rynku złota od czerwca 2021 roku, czyli od 20 miesięcy. Jak na razie, ten miesiąc przynosi zniżkę cen złota o ponad 6%.

Nieustanną presję na ceny złota wywierają plany Rezerwy Federalnej, związane z jastrzębią polityką monetarną prowadzoną w Stanach Zjednoczonych. Po ostatnich dobrych danych makro z USA, oczekiwania dalszych podwyżek stóp procentowych w USA wzrosły. Wiele wniesie jednak prawdopodobnie bieżący tydzień – bowiem w piątek publikowane są dane z amerykańskiego rynku pracy, które mogą mieć decydujący wpływ na dalsze plany Fed w kontekście polityki monetarnej w USA. Im lepsze dane, tym odważniej Fed może stopy podnosić – i tym większa presja będzie narzucona na złoto.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWrocław: Atak szczurów w samym centrum miasta. “To bestyjki”
Następny artykułDziennikarz TVN uderzył w premiera wypowiedzią… jego ojca