A A+ A++

Krośnieńska Fundacja Rozwoju zaprasza do udziału w konkursie poetyckim „Limeryki, moskaliki i lepieje niech poezja się rozśmieje”. Jest to pierwszy punkt programu inicjatywy „Wędrówki krośnieńskie: Tego się nie robi kotu…” dofinansowanego przez Krośnieńską Bibliotekę Publiczną w ramach projektu „Biblioteka – miejsce spotkań twórczych!”.

Organizatorem konkursu jest Krośnieńska Fundacja Rozwoju w Krośnie, zaś skrócone zasady są następujące:

  • Konkurs jest adresowany do osób pełnoletnich oraz uczniów szkół ponadpodstawowych.

  • Na konkurs należy przesyłać limeryki o tematyce dowolnej.

  • Każdy uczestnik może zgłosić maksymalnie po 3 limeryki, moskaliki i lepieje.

  • Utwory nie mogą być wcześniej publikowane ani nagradzane w innych konkursach.

  • Prace oraz zgłoszenia do konkursu należy przesyłać za pomocą formularza dostępnego pod tym adresem: https://forms.gle/BxBYgp8SXievCKXa9

  • Szczegóły uczestnictwa Konkursu określa Regulamin konkursu dostępny jest tutaj: https://drive.google.com/file/d/1l6K2eReMFpUDfYsMDS4ZJbIVOpPXNUw9/view?pli=1

Termin:

Zgłoszenia i prace race należy przesyłać za pomocą formularza do 3.10.2023 r. do godz. 24.

Nagrody

Autorzy najlepiej ocenionych limeryków otrzymają nagrody w postaci upominków okolicznościowych.

Więcej informacji o inicjatywie „Wędrówki krośnieńskie: Tego się nie robi kotu…”, której ikoną jest Wisława Szymborska niebawem, a tymczasem zapraszamy do uczestnictwa w konkursie.

Formularz zgłoszeniowy wraz z regulaminem: https://forms.gle/BxBYgp8SXievCKXa9

Regulamin: https://drive.google.com/file/d/1l6K2eReMFpUDfYsMDS4ZJbIVOpPXNUw9/view?pli=1

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułdolar zaczyna tracić…
Następny artykułCo zmienia ustawa Lex Uber? Szef Ubera na Europę Środkową dla „Forbesa”: krok w dobrym kierunku