A A+ A++

Mija rok, odkąd cały świat zmaga się z pandemią koronawirusa. Trzecia fala zachorowań na Covid-19, jak zgodnie zauważają medycy i eksperci, jest znacznie bardziej dotkliwa zarówno dla samych chorych, którzy ciężej przechodzą infekcję, jak i służby zdrowia, będącej na skraju wydolności. To dlatego premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedzieli w trakcie czwartkowej konferencji kolejne obostrzenia. Na tydzień przed świętami wielkanocnymi jak i tydzień po nich zamknięte zostaną m.in. żłobki i przedszkola, markety budowlane czy salony fryzjerskie i kosmetyczne. Dodatkowo ograniczona zostanie liczba osób robiących zakupy w sklepach, a także wiernych w kościołach. Te działania mają ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa.

W czasie gdy pytania rządzącym mogli zadawać dziennikarze, pojawił się temat zagranicznych wyjazdów Polaków, niezrażonych ryzykiem zachorowania na Covid-19. Popularność egzotycznych wakacji w dobie pandemii doskonale widać na przykładzie rodzimych celebrytów.

Polskie gwiazdy uciekają w ciepłe kraje. Wkrótce może to być niemożliwe

Od jesieni wiele polskich gwiazd, mniejszego lub większego formatu, wyjeżdża na zagraniczne wakacje, bogato relacjonując tego typu wyprawy w mediach społecznościowych. Popularne kierunki to kraje Ameryki Południowej, czy Meksyk lub Dominikana, gdzie od turystów nie wymaga się ani negatywnego testu na obecność koronawirusa, ani kwarantanny po przylocie. W połowie marca na Malediwy wyleciała Sonia Bohosiewicz, ten sam kierunek na urlop wybrała też gwiazda TVP Izabella Krzan. Prawdziwe oblężenie przeżywa Zanzibar.

Należącą do Tanzanii wyspę w ostatnim czasie odwiedziło kilkanaście polskich gwiazd (m.in. Beata Kozidrak, Edyta Herbuś, Marieta Żukowska, Basia Kurdej-Szatan, Natalia Kukulska), choć niedawno zmarł prezydent tego kraju Johno Magufuli, sceptycznie nastawiony zarówno co do istnienia wirusa, jak i zapobiegających mu obostrzeń. I właśnie w nawiązaniu do tłumnie odwiedzanego Zanzibaru dziennikarka Radia Nowy Świat zadała ministrowi zdrowia pytanie o możliwość wprowadzenia sankcji dla podróżujących turystycznie Polaków tak, jak wobec swoich obywateli robi to np. rząd w Wielkiej Brytanii.

– Dość łatwo dostrzec można rosnącą popularność egzotycznych wyjazdów nawet w pandemii np. na Zanzibar. Niektórzy lekarze obawiają się, że to właśnie stamtąd może pochodzić nowa mutacja. Czy pracują państwo nad rozwiązaniem tego problemu? – pytała Adama Niedzielskiego Klaudia Kowalczyk. Minister zdrowia przyznał, że obecnie tego typu rozwiązania nie są w rządzie dyskutowane. Jednak nie wykluczył, że kary dla pandemicznych turystów mogą pojawić się w przyszłości.

– W tej chwili nie dyskutujemy nad takim rozwiązaniem, ale ono absolutnie nie jest wykluczone, to wszystko zależy od sytuacji epidemicznej. Straż graniczna, sanepid, jeżeli chodzi o osoby wjeżdżające do Polski, oczywiście pilnuje skierowania na kwarantannę, o ile odbywa się to transportem zbiorowym – przypominał minister. Wyraził też jednak swoje osobiste zdanie na temat podróżujących w tym czasie rodaków i zwrócił się do nich z apelem.

– Jeżeli chodzi o mój komentarz do tej sytuacji, to uważam, że jest to głęboko ryzykowne. Jest to też w pewnym sensie niestosowne wobec tej części społeczeństwa, która bierze na siebie ciężar walki z covidem i tutaj mogę tylko apelować o pewnego rodzaju postawę solidarności i fair play – powiedział minister Niedzielski.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł'FAZ': w kwestii Nord Stream 2 Biden pozostaje 'twardy', Niemcy grają na korzyść Rosji
Następny artykułZDF idzie w zaparte. Niemiecka stacja nie zamierza przepraszać za serial “Nasze matki, nasi ojcowie”