A A+ A++

Powstaje głosowy wariograf dla dziennikarzy śledczych. – System nie służy jedynie do wyłapywania kłamstw w odpowiedziach na pytania, ale też dzięki niemu możemy dowiedzieć się, przy jakim temacie dany polityk zaczyna się denerwować i dookoła tej kwestii zacząć śledztwo – zapowiada Wojciech Dudziński, audytor śledczy, wykrywający przestępstwa gospodarcze, właściciel firmy Fraud Control.

Rafał Bolanowski: Od wielu lat zajmujesz się wykrywaniem zagrożeń i nadużyć w gospodarce. W jaki sposób rozwój sztucznej inteligencji wpłynął na twoją pracę?

Wojciech Dudziński: W sposób znaczący. W audycie śledczym pracuje od ponad 20 lat, wykonałem bardzo wiele audytów otwarcia w spółkach państwowych i zbrojeniowych. Pierwszy problem, przed którym stoi każdy audytor, to jest tzw. syndrom stogu siana. Wchodzimy do bazy danych firmy i mamy miliony transakcji, a gdzieś pośród nich jest tych kilka, które wskazują na nadużycia. Dojście do tego zajmuje niewyobrażalną ilość czasu. Żaden przestępca nie robi przekrętów “na tzw. wyrwę”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułProblemy z kanalizacją sanitarną w Słubicach. ZUWŚ odpowiada
Następny artykułWystawa prac młodych artystów w gorzowskiej galerii