Koniec śledztwa w sprawie utonięcia 17-latki

-W toku przeprowadzonego śledztwa zgromadzono bardzo obszerny materiał dowodowy, mający na celu wszechstronne wyjaśnienie wszystkich okoliczności zaistniałego zdarzenia, na podstawie którego można stwierdzić, iż do śmierci pokrzywdzonej doszło na skutek nieszczęśliwego wypadku i brak jest dowodów, które mogły by wskazywać na uzasadnione podejrzenie, że do śmierci Pauliny Z. mogło dojść w wyniku celowego przestępczego działania jakiejś osoby, bądź grupy osób, czy też w wyniku zaniechania stosownego działania w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia. – informuje Krzysztof Ciechanowski, rzecznik prasowy prokuratury

Jak ustalono Paulina Z. w dniu 10 kwietnia 2021 roku wraz ze znajomymi była uczestnikiem ogniska. Około godziny 20-tej nawiązała kontakt z matką informując, iż niedługo będzie wracać do domu. Następnie około godziny 22 opuściła ognisko i udała się w stronę domu. Z uwagi na fakt, iż Paulina nie wróciła do domu, zaniepokojona rodzina dzwoniła do pokrzywdzonej, jednak telefon odebrała koleżanka, która poinformowała, że Paulina poszła do domu i zostawiła telefon w miejscu, gdzie odbywało się spotkanie przy ognisku. Wobec faktu, iż Paulina nie wróciła do domu, a także wobec licznych prób nawiązania z nią kontaktu telefonicznego, które zakończyły się niepowodzeniem, rodzice wraz z innymi członkami rodziny podjęli samodzielnie jej poszukiwania. Poszukujący udali się w miejsce spotkania, gdzie od znajdujących się tam osób uzyskali dalsze informacje i znajdujący się tam telefon Pauliny. Wówczas ojciec Pauliny zawiadomił oficera dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Łańcucie o zaginięciu córki. W efekcie dalszych czynności poszukiwawczych prowadzonych już z udziałem funkcjonariuszy policji, na powierzchni zbiornika wodnego w miejscowości Dąbrówki, około 1 metr od brzegu zauważono ciało Pauliny Z. Funkcjonariusze policji wyjęli ciało z wody i przystąpili do czynności resuscytacyjnych, wzywając jednocześnie specjalistyczną pomoc medyczną, w tym pogotowie ratunkowe oraz Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Podjęte czynności reanimacyjne wobec Pauliny Z. nie przyniosły pozytywnych rezultatów i obecny na miejscu lekarz stwierdził jej zgon.

Co stało się w nocy w Dąbrówkach?