Położne ze szpitala w Ustrzykach Dolnych przebywają już na wypowiedzeniach. Nie ma odwrotu, od 1 marca oddział ginekologiczno-położniczy w Szpitalu Powiatowym w Ustrzykach Dolnych zostaje zamknięty.
Oddział Ginekologii w szpitalu w Ustrzykach Dolnych nie tylko zapewniał kobietom w ciąży opiekę i leczenie, ale także prowadził profilaktykę chorób kobiecych. Na oddziale wykonywało się małe zabiegi lecznicze jak i duże operacje. Dzięki szerokiemu zakresowi usług medycznych oferowanych przez oddział, z pomocy mogły korzystać kobiety z różnymi schorzeniami. Teraz można już tylko wspominać jak to było…
To radni powiatu ustrzyckiego zdecydowali o zamknięciu oddziału ginekologiczno-położniczego w Ustrzykach Dolnych, z powodu złej kondycji finansowej szpitala. Nikt z nich nie zastanowił się ani przez chwilę nad kondycją kobiet oczekujących dziecka, które właśnie zostały pozbawione dostępu do specjalistycznej opieki zdrowotnej.
Karkołomne wyprawy z rodzącą kobietą
Teraz z Bieszczadów będą jechały z bólami porodowymi i rozpoczętą akcją aż do Leska… niezły wyczyn, trzeba przyznać. Tylko czy te 7 łózek, którymi dysponuje leska porodówka wystarczy dla wszystkich? Czy kogoś oprócz zatroskanych rodzin tych kobiet to w ogóle obchodzi? Otóż tak, martwią się co będzie położne z zamykanego oddziału:
Obawiamy się, że pomoc może nadejść zbyt późno, bo teren jest trudny i zimą nie zawsze można wszędzie dojechać. Jeśli rodzącą kobietę trzeba będzie zawieźć do Brzozowa lub Krosna, to mogą być problemy. Śmigłowiec LPR nie lata w nocy, a dzieci nie rodzą się tylko w dzień – mówią położne pracujące w Ustrzykach.
Oddział ginekologiczno-położniczy w Ustrzykach był najwyżej ocenianym wśród oddziałów ginekologicznych w rejonie w kontekście świadczonej opieki i warunków. Teraz w Bieszczady powrócą znachorzy i wiejskie akuszerki?
To kolejny oddział o tym profilu zlikwidowany w południowej części województwa podkarpackiego. Dwa lata temu zlikwidowano taki sam oddział w Sanoku. Najbliższy dla mieszkanek Ustrzyk Dolnych oddział ginekologiczno-położniczy znajduje się obecnie w Lesku. Ciężarne kobiety oraz kobiety potrzebujące szpitalnego leczenia będą musiały podróżować po pomoc tam albo jeszcze dalej, do Brzozowa lub też Krosna.
Czy tak własnie ma wyglądać rozwój powiatu? Bez podstawowego oddziału jakim jest ginekologia i położnictwo? Uwsteczniamy się i to w zastraszającym tempie. Dlaczego w Lesku da się utrzymać ten standard podstawowej opieki? Gdzie jest problem? Te i inne pytania cisną się na usta wszystkich mieszkańców Bieszczadów i Podkarpacia.
Położne z ustrzyckiego szpitala są już na wypowiedzeniach. Otrzymały je pod koniec stycznia. Do 24 lutego jeszcze będą przyjmować pacjentki. Do końca lutego tylko przypadki ostre. Od 1 marca oddział będzie najpierw zawieszony, a potem zamknięty.
Czy położne znajda pracę w szpitalu w Lesku?
Robert Płaziak, dyrektor ZOZ w Lesku wyjaśnia, że od czterech lat słyszy, że w Ustrzykach Dolnych będzie likwidowany oddział ginekologiczno-położniczy. – A potem okazywało się, że oddział dalej działał. Napisałem do starosty bieszczadzkiego i dyrektor szpitala w Ustrzykach, jak mam przejąć lekarzy i położne. Bez lekarzy nie będzie pracy dla położnych. Czekam na odpowiedź i decyzję, że oddział jest definitywnie zamknięty. Jak ją otrzymam, zacznę działać. Na razie oddział jest zawieszony – mówi dyrektor Płaziak. Przypomina, że musi być podjęta uchwała o likwidacji działalności leczniczej na oddziale ginekologiczno-położniczym.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS