Hubert Hurkacz w Marsylii potwierdzał swoją dobrą formę z początku sezonu 2024, która zaowocowała m.in. ćwierćfinałem Australian Open. Po pokonaniu Kazacha Aleksandra Szewczenki oraz Czecha Tomasa Machaca, Polak mierzył się w półfinale z Francuzem Ugo Humbertem (ATP 21), którego niedawno pokonał właśnie w Melbourne, gdzie w III rundzie triumfował w czterech setach. Hurkacz wygrywał wszystkie trzy dotychczasowe mecze z Humbertem i liczył na podtrzymanie tej passy.
Hubert Hurkacz nie obroni tytułu w Marsylii. Świetny mecz reprezentanta gospodarzy
Sobotnie spotkanie Hubert Hurkacz rozpoczął bardzo ospale. Nie trafiał dobrze serwisem, a że Ugo Humbert przewyższał go zdecydowanie energią i punktował precyzyjnym, leworęcznym forhendem, bardzo szybko uzyskał przełamanie.
To okazało się kluczem do wygrania całego seta. Wszystko dlatego, że Humbert doskonale serwował i to zarówno przy pierwszym, jak i drugim podaniu. Przez długi czas w swoich gemach serwisowych obaj panowie byli już nie do ruszenia. Dopiero przegrywając 4:5 Hurkacz zagrał agresywniej przy podaniu swojego przeciwnika i to przyniosło mu nawet pierwszego w meczu break pointa. Wtedy jednak Humbert wyratował się świetnym serwisem, a następnie wygrał również dwie kolejne akcje, zwyciężając w pierwszej partii 6:4.
W pierwszych czterech gemach drugiego seta gra toczyła się tak jak przez większość pierwszego, gdy serwujący bez większego trudu wygrywali własne podanie. Jednak w piątym gemie, przy remisie 2:2, Hubert Hurkacz znowu zaczął mniej trafiać pierwszym serwisem, a Ugo Humbert maksymalnie ryzykował przy returnie. W ten sposób Francuz wywalczył sobie break pointa, przy którym z kolei Hurkacza podkusiło, by po dobrym serwisie zakończyć akcję efektownym drive-volleyem. Trafił w pół siatki i Humbert wywalczył przełamanie na 3:2.
Hurkacz za bardzo się śpieszył, jego rywal go punktował. Czy Humbert dał jeszcze szanse Polakowi na przełamanie powrotne? Owszem. W ósmym gemie Hurkacz miał nawet dwa break pointy, ale o ile przy pierwszym z nich jego rywal zachował się bezbłędnie przy serwisie i kolejnym uderzeniu, tak przy drugim to nieczyste uderzenie z forhendu Polaka zaprzepaściło doskonałą okazję na wyrównanie drugiego seta. Zamiast 4:4, zrobiło się 3:5 i Humbert był o zaledwie gema od finału.
Tego Ugo Humbert już nie zmarnował, pewnie wygrał gema serwisowego i po raz pierwszy w karierze pokonał Huberta Hurkacza. Francuz zwyciężył 6:4, 6:4 i to on w niedzielę zagra o tytuł turnieju ATP 250 w Marsylii. Jego rywalem będzie albo Bułgar Grigor Dimitrow (ATP 13), albo Rosjanin Karen Chaczanow (ATP 18).
Z kolei Hurkacza czeka szybka podróż do holenderskiego Rotterdamu, gdzie w przyszłym tygodniu rozpocznie on turniej ATP 500 od meczu z Czechem Jirim Lehecką (ATP 32).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS