Posłowie Konfederacji podczas konferencji prasowej poświęconej masakrze w Buczy domagali się od polskich władz bardziej zdecydowanych działań w sprawie zbrodni na Ukrainie. Chcieli, by polscy politycy naciskali na opinię międzynarodową i Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze w sprawie wydania nakazu aresztowania prezydenta Rosji. – Wzywamy do ścigania zbrodniarza, jakim jest Władimir Putin – mówił w Sejmie poseł Jakub Kulesza.
Kulesza podkreślał, że w Buczy doszło do „zbrodni, dokonanej w bestialski sposób”. – Nie ma żadnych wątpliwości, kto odpowiada za ten zbrodniczy czyn. Są to ci, którzy tę wojnę wywołali i wysłali tam swoich żołnierzy – podkreślał. – Takich zbrodniarzy należy aresztować, osądzić i ukarać – dodawał dyrektor biura prasowego Konfederacji Tomasz Grabarczyk, a poseł Robert Winnicki przypominał w tym kontekście o zbrodni katyńskiej.
Masakra w Buczy. Korwin-Mikke „ruskim agentem” czy „niewiernym Tomaszem”?
Zupełnie inaczej jednak całą sprawę komentował jeden z liderów Konfederacji, Janusz Korwin-Mikke. Polityk na swoim koncie na Twitterze pisał o „niewiernym Tomaszu”, zestawiając go z „ruskim agentem”. „Jest to typowe błędne koło. Takie zdjęcia mają udowodnić, że Rosjanie są zbrodniarzami. A skąd wiadomo, że mordercami byli Rosjanie, a nie Ukraińcy? Jak to, skąd? Bo przecież wiadomo, że Rosjanie są zbrodniarzami… Szkolny błąd logiczny. Ludzie zaślepieni go nie widzą” – pisał.
Korwin-Mikke podważał nie tylko odpowiedzialność jednej ze stron konfliktu, ale i sam fakt zaistnienia samej sytuacji. W innych wpisach powtarzał za rosyjską propagandą o „ucharakteryzowanych” osobach czy „ruchomych trupach”. Wyliczał też przypadki propagandy ukraińskiej, nie wspominając jednak przy tym o kłamstwach mediów rosyjskich.
Masakra w Buczy. Korwin-Mikke cytowany przez kremlowskie media
Poseł Konfederacji Janusz Korwin-Mikke od soboty podważa jednoznaczne dowody na masakrę ludności cywilnej w Buczy, twierdząc m.in. że gdyby to była prawda to rodziny szybko pochowałyby zmarłych a zdjęcia zamordowanej rodziny z zabitym nagim małym dzieckiem „to w ogóle nie muszą być trupy”, bo na pierwszy rzut oka „nie widać ran” i twarze zamordowanych „są zasłonięte”.
Jedną z wypowiedzi Korwin-Mikkego na ten temat wykorzystała rosyjska państwowa agencja informacyjna RIA Nowosti, pisząc, że polski poseł zakwestionował „masowe śmierci” ludzi w Buczy.
„Korwin-Mikke, lider eurosceptycznej koalicji „Konfederacja” w polskim parlamencie, wątpi w „masowe śmierci” ludzi w ukraińskiej Buczy, którą Moskwa nazwała fałszywą” – czytamy w depeszy. Następnie zacytowano niedzielny wpis Korwin-Mikkego, w którym odnosił się do Buczy, komentując udostępniony film.
Raport Wojna na Ukrainie
Czytaj też:
Międzynarodowa komisja ds. zbrodni na Ukrainie. Zełenski zgodził się na współpracę z UE
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS