A A+ A++

1 marca, z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych Instytut Pileckiego w Augustowie zorganizował upamiętniający koncert. Tego wieczoru na scenie wystąpił zespół Sztywny Pal Azji.

“Dziś obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. W tym wyjątkowym i ważnym dniu, chciałabym przede wszystkim uroczyście powitać rodziny Ofiar Obławy Augustowskiej, żołnierzy Armii Krajowej członków Stowarzyszenia Pamięci Zesłańców Sybiru,
i Powojennego Podziemia Niepodległościowego, a także wszystkich zgromadzonych, którzy chcąc oddać hołd ich bohaterstwu, zgromadzili się tak licznie na dzisiejszym koncercie.” – takimi słowami powitała zgormadzoną publiczność prof. Magdalena Gawin, dyrektor Instytutu Pileckiego.

Żołnierze Wyklęci byli niezłomnymi strażnikami narodowej dumy
i niepodległości Polski. Walczyli z narzuconym przemocą reżimem komunistycznym, broniąc polskiej suwerenności przed sowietyzacją i podporządkowaniem ZSRR.

Ich bohaterstwo, choć często ukryte przed oczami świata, pozostaje niezatartym śladem w historii Polski. Walcząc z propagandą i represjami, Żołnierze Wyklęci pozostali wierni ideałom wolności, inspirując kolejne pokolenia do walki o niepodległość i godność narodową. Ich postawa jest świadectwem odwagi i poświęcenia w dążeniu do zachowania polskiej tożsamości.

W ramach upamiętnienia tego dnia, w miniony piątek Instytut Pileckiego w Augustowie zorganizował koncert, podczas którego na scenie wystąpił jeden z najpopularniejszych polskich rockowych zespołów lat ’80 i ’90 – Sztywny Pal Azji. W trakcie wieczoru zespół swoim repertuarem nawiązywał do wartości, o które walczyli Żołnierze Niezłomni.

Dziękujemy wszystkim za liczną obecność!

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł18-latka z objawami zatrucia zmarła dzień po tym, jak odesłali ją lekarze. Jej chłopak też trafił do szpitala
Następny artykułZabrali oświetlenie drogowe i… zanieśli je do baru. Jakie jeszcze wybryki zarejestrowała kamera?