A A+ A++
Był to jeden z najlepszych pod względem taktycznym pojedynek Eurobud JKS-u w tym sezonie PGNiG Superligi. Przetrzebione w ostatniej chwili przez problemy żołądkowe gospodynie pokazały ogrom charakteru. Co najcenniejsze – okazało się, że Reidar Møistad ma szeroki i równy skład, że nie ma tzw. drugiego garnituru. Znakomite zawody rozegrały dotychczasowe zmienniczki – Lesia Smolin i Ivona Mrden. To było widowisko jednego aktora, a królową balu była po raz kolejny fenomenalnie dysponowana Weronika Kordowiecka.
fot. Robert Lasek/PGNiG Superliga Piłki Ręcznej Kobiet
Chorwatka Ivona Mrden bardzo dobrze zastąpiła na prawym rozegraniu Katarzynę Kozimur.


Zapowiadało się zupełnie nieciekawie. W ostatniej chwili ze składu wypadły narzekające na poważne problemy żołądkowe podstawowe zawodniczki – Aleksandra Zimny, Katarzyna Kozimur i Jelena Djurasinović. Nie mogła wystąpić kontuzjowana Natalia Wołownyk, a nie do końca w optymalnej dyspozycji po urazie pleców była Sylwia Matuszczyk. Ale tego dnia nie miało to żadnego znaczenia. A. Zimny wybornie zastąpiła Lesia Smolin, co akuratnie nie jest jakąś niespodzianką, bo piłkarka ręczna to znakomita, tyle, że w tym sezonie częściej jej „kumplem” były kontuzje niż parkiet. K. Kozimur na prawym rozegraniu bardzo dobrze zastąpiła Ivona Mrden, która pokazała, że należy się jej więcej minut na placu niż do tej pory dostawała. I wreszcie – z ogromną satysfakcją po raz kolejny – napisać można, że nad wszystkim czuwała Pani Bramkarz Weronika Kordowiecka, a show na skrzydle dawała Magda Balsam. Niewiele znaczył więc fakt słabszej dyspozycji mózgu zespołu, czyli Valentiny Nesciaruk. Problemem mogła być zbyt mała rotacja w składzie, ale nie była! Można się wręcz pokusić o stwierdzenie (i niech nikt się nie obrazi, bo to tylko atut – przyp. aut.), że Eurobud JKS w zestawieniu z tego meczu był lepszym, skuteczniejszym i efektywniejszym teamem niż w stroju galowym!

Historia tego spotkania nie jest wyjątkowa. Przyjezdne zbyt rubasznie podeszły do początku meczu. A to wówczas Weronika Kordowiecka zasygnalizowała, że jak będą nieskoncentrowane, czeka ich rzeź niewiniątek. Nie wyciągnęły żadnych wniosków, więc po kwadransie przegrywały już 11:4, kiedy kapitalne oskrzydlające akcje kończyły Magda Balsam i Joanna Gadzina., a sprytnymi rzutami popisywała się Ivona Mrden. Konfiguracja personalna, do jakiej zmuszony został R. Møistad przyniosła jeden niepodważalny atut. Akcje były szybsze, bardziej kombinacyjne. Potem przyszedł jeden z dwóch w tym meczu momentów zapomnienia gospodyń. Przyjezdne zniwelowały straty do 11:8, ale natychmiast wszystko wróciło do normy, bo rękę na pulsie trzymała W. Kordowiecka. Kilkoma kapitalnymi interwencjami, m.in. obroną rzutu karnego Małgorzaty Trawczyńskiej, natchnęła partnerki do znakomitego finiszu I połowy. Wówczas błyszczała reprezentantka Ukrainy Lesia Smolin. Jej rzuty bieżne czy z wyskoku, po zasłonach, pozwoliły zejść do szatni z ogromnym zapasem.

Animusz piotrkowianek na początku II odsłony został błyskawicznie stłumiony genialnymi paradami W. Korodwieckiej.  Po 4 minutach jarosławianki gromiły przeciwniczki 23:11. Nie było elementu, do którego można było mieć zastrzeżenia. Było też jasne, że takiej intensywności gry nie da się utrzymywać cały czas. Przyszedł więc drugi moment zapomnienia. Gospodynie łapały drugi oddech. Pozwolił on gościom przez chwilę zaprezentować swoje argumenty. Te wystarczyły do niwelacji strat na poziom 5 trafień. W 52. min było 26:21. I to było wszystko, na co jarosławianki pozwoliły. Finalne minuty to już podsumowanie koncertu gry, jaki zaserwowały znakomicie reagującej publiczności. Pięć z sześciu ostatnich bramek było dziełem M. Balsam. Jej transmisja z W. Kordowiecką była wręcz perfekcyjna.

Eurobud JKS Jarosław – Piotrcovia Piotrków Trybunalski 32:22 (19:10)
Eurobud JKS: Kordowiecka, Kucharczyk – Balsam 11, Gadzina 4, Dorsz 3, Mrden 4, Matuszczyk 1, Nesciaruk 1, Smolin 8, Strózik 0, Guziewicz 0, Vukcević 0.
Piotrcovia: Opelt, Sarnecka – Drażyk 2, Klonowska 0, Oreszczuk 3, Trawczyńska 2, Majsak 0, Królikowska 4, Stanisławczyk 0, Jureńczyk 4, Grobelna 0, Sobecka 4, Świerczek 0, Waga 3, Jaszczuk 0, Fesdorf 0.
Sędziowały: Marina Duplij i Ołena Pobedrina (obie Ukraina). Kary: Eurobud JKS – 6 min; Piotrcovia – 10 min. Czerwona kartka: Stanisławczyk (59. – faul). Widzów: 700.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPo 12 latach Polska wychodzi z labiryntu kłamstw Tuska
Następny artykułProf. Nowak: Niestety ws. Smoleńska wiemy niewiele więcej