Do nietypowego zdarzenia doszło w Wożuczynie, w powiecie tomaszowskim. Po sklepowym parkingu spacerował koń. Jak się okazało, nie była to pierwsza wizyta zwierzęcia pod tym sklepem. Dzień wcześniej koń również przyszedł tam na spacer. Właściciel odpowie przed sądem za nieostrożne trzymanie zwierzęcia.
Zdarzenie miało miejsce w ostatni piątek. Dyżurny tomaszowskiej komendy został poinformowany, że po parkingu sklepowym chodzi swobodnie koń, a w pobliżu nie ma jego właściciela. Jak się szybko okazało, był to ten sam koń, do którego mundurowi zostali wezwani dzień wcześniej.
– Policjanci ustalili, że zwierzę pod nieobecność swojego właściciela oddaliło się około trzy kilometry od miejsca zamieszkania i przyszło po raz kolejny pod ten sam sklep co dzień wcześniej. Mundurowi zadbali, żeby koń i tym razem bezpiecznie wrócił do domu. Za nieostrożne trzymanie zwierzęcia, wobec właściciela, zostanie sporządzony wniosek o ukaranie do sądu. – informuje Małgorzata Pawłowska z tomaszowskiej policji.
Przypominamy, że decydując się na posiadanie zwierzęcia, musimy liczyć się z szeregiem obowiązków. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 zł albo karze nagany.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS