A A+ A++

Utajnienie ma swoje uzasadnienie

– W mojej ocenie wyłączenie jawności jest słuszne, natomiast
z pewnością zdarzają się sprawy, w których sądy nadużywają tego uprawnienia. Uważam
jednak, że co do zasady uzasadniona jest sytuacja, że pewne kwestie nie są
poruszane na posiedzeniach jawnych — dodaje Jacek Dubois. Jak tłumaczy,
do takich kwestii, które nie powinny być jawne należy zdrowie pokrzywdzonej
osoby, szczegóły dotyczące drastyczności działań przestępcy czy potrzeba
prywatności świadka. – Wyłączenie jawności ma na celu ochronę ofiar
przestępstwa — podkreśla adwokat . Ważne jest bowiem, aby media
nie nagłaśniały problemów ze zdrowiem, doprowadzając do tego, że sąsiedzi i
przełożeni dowiadywaliby się, na co dana osoba się leczy i jakie bierze
lekarstwa. W ocenie adwokata opinia publiczna nie powinna wiedzieć o
szczegółach przestępstw, które spowodowałyby upokorzenie czy wykluczenie w
środowisku społecznym osób pokrzywdzonych. Jacek Dubois nie uważa, aby należało zliberalizować zasady dotyczące jawności rozprawy, ponieważ
funkcjonujące od lat przepisy zapewniają osobom pokrzywdzonym, że ich interes
jest ważniejszy od interesu publicznego, jakim jest dostęp do informacji.

W swojej praktyce zawodowej adwokat Jacek Dubois miał
wątpliwości co do decyzji sądu w sprawie wyłączenia jawności rozprawy, jednak w
wielu sytuacjach w toku postępowania okazywało się, że była to słuszna decyzja.

Interes społeczny

Małgorzata Pyka, psycholog, biegły sądowy,
członkini Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Psychologów podkreśla, że zarówno
za ujawnieniem, jak i nieujawnieniem uzasadnienia wyroku stoi ważny interes
społeczny, w tym ochrona zdrowia psychicznego osób, których dotyczy. Publiczne
ujawnienie szczegółów dotyczących sprawy może bowiem wywołać negatywne
konsekwencje dla zdrowia psychicznego, zwłaszcza, że w uzasadnieniu zawarte są
opisy istotnych zdarzeń, co których dochodziło. Z drugiej strony Małgorzata
Pyka jest zwolenniczką tego, aby była maksymalna jawność życia publicznego, w
tym ujawniania uzasadnień wyroków.

Zmiany nie są konieczne

Prof. dr hab. Piotr Kardas z Kancelarii Adwokackiej KARDAS & KARDAS, specjalista z zakresu procedury karnej biorąc pod uwagę własne doświadczenie nie odnosi wrażenia, aby instrument wyłączania jawności był nadużywany. W ocenie Piotr Kardasa także nie powinno być zmian w kwestii wyłączania jawności, ponieważ znaczenie ma w tej sytuacji dobro osoby pokrzywdzonej, ale i ochrona przed napiętnowaniem już w trakcie procesu osób oskarżonych, które mogą zostać uniewinnione.

– Istnieją zatem w mojej ocenie dobre racje ku temu, aby
instytucja wyłączenia jawności funkcjonowała, natomiast w sytuacji, gdy jest
już orzeczenie sądu i uzasadnienie wyroku, jestem bardziej ostrożny w kwestii
blokowania dostępu do informacji – podkreśla Piotr Kardas. Jak
dodaje, o ile w przypadku trwania procesu ważne jest zachowanie prawa do
prywatności, to już po wyroku brak udostępnienia uzasadnienia wyroku powoduje
utracenie społecznej kontroli nad tym, jak kształtowana została treść
rozstrzygnięcia, jakich użyto argumentów oraz czy są zasadne.
 Piotr Kardas nie wykluczałby zatem, aby w
rozprawach niejawnych zliberalizować kwestie dostępu do zanonimizowanego uzasadnienia
wyroku, np. w procesach karnych. Jak jednak podkreśla, zmiana przepisów w tym
zakresie wymagałaby poważnej debaty. – Najpier … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZabawa w stylu lat 90. XX wieku w NoVa Parku.
Następny artykułDramat na prywatnej posesji w Krasiczynie. Najnowsze informacje!