W związku z wieloma niejasnościami i problemami z uzyskaniem bezpłatnych leków przez naszych czytelników, poprosiliśmy Karolinę Kuźnik z Kancelarii F/K Legal o wytłumaczenie zapisów ustawy o refundacji leków. Ustawa weszła w życie 30 sierpnia bieżącego roku i rozszerzyła grono osób, które mają prawo do bezpłatnych leków. Teraz bezpłatne leki mogą dostać dzieci i młodzież oraz seniorzy od 65 lat (wcześniej seniorzy w wieku 75 plus i kobiety w ciąży).
Bezpłatne leki dla seniorów – wykaz 2023
Aktualny wykaz bezpłatnych leków znajduje się w załączniku do tego artykułu.
30 sierpnia tego roku weszła w życie nowelizacja ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz ustawy o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych. Od 1 września osoby powyżej 65 lat, dzieci i młodzież do 18 roku życia mają prawo do bezpłatnych leków na receptę. Pacjenci jednak skarżą się, że nie u każdego lekarza mogą otrzymać receptę na bezpłatne leki. Dodatkowo w aptekach są problemy z ich realizacją. W sprawie interweniował Rzecznik Praw Obywatelskich. Z czego wynikają te problemy?
Od 1 września darmowe leki dla seniorów i dzieci. Opublikowano wykaz bezpłatnych leków
Komu przysługują darmowe leki?
Dotychczas darmowe leki przysługiwały wyłącznie osobom 75+. Od 1 września receptę na bezpłatne leki mogą otrzymać osoby po 65 r.ż. oraz dzieci. Jak wynika z komunikatu wystosowanego przez Ministerstwo Zdrowia, leki za darmo przysługują wszystkim osobom, które łącznie spełniają 3 kryteria:
- mają ukończone 65 lat lub mają poniżej 18 lat – przy czym należy mieć na uwadze, że spełniać te kryteria należy zarówno w momencie wystawiania recepty, jak i jej realizacji (nie jest możliwe wykupienie recepty dla dziecka po ukończeniu 18 r.ż.),
- lek znajduje się w wykazie „D1” lub D2 refundowanych leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych zawartym w załączniku do obwieszczenia Ministra Zdrowia,
- mają rozpoznane schorzenie, które jest zgodne z zakresem wskazań objętych refundacją.
Powyższe kryteria jednoznacznie wskazują na to, że sam fakt, że lek jest na liście produktów bezpłatnych, nie oznacza, że zawsze będzie za darmo. Muszą zostać spełnione wszystkie dodatkowe przesłanki takie jak przede wszystkim odpowiednie rozpoznanie medyczne. Należy mieć na uwadze, że ten sam lek podlegający pełnopłatnej refundacji, na przykład przy rozpoznanej cukrzycy, nie będzie bezpłatny w razie rozpoznania otyłości czy insulinooporności.
Nowe rozwiązanie można uznać za mocno zinformatyzowane, ponieważ aktualną listę leków – poza lekturą obwieszczenia Ministra Zdrowia, można przejrzeć także po zalogowaniu się na Internetowe Konto Pacjenta lub w aplikacji mojeIKP.
Lekarz w prywatnym gabinecie nie wystawi recepty na bezpłatne leki
Podstawą do uzyskania darmowych leków jest każdorazowo recepta wystawiona przez lekarza lub uprawnioną pielęgniarkę. Należy jednak pamiętać, że nie każdy lekarz może wystawiać recepty podlegające bezpłatnej realizacji. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, receptę może wystawić:
- lekarz lub pielęgniarka udzielający świadczeń w ramach umowy zawartej z NFZ z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej,
- lekarz posiadający prawo wykonywania zawodu, który zaprzestał wykonywania zawodu i wystawił receptę dla siebie albo dla małżonka, albo dla osoby pozostającej we wspólnym pożyciu albo dla krewnych lub powinowatych w linii prostej, a w linii bocznej do stopnia pokrewieństwa między dziećmi rodzeństwa,
- lekarz lub pielęgniarka udzielający świadczeń w ramach umowy z NFZ z zakresu ambulatoryjnej opieki specjalistycznej lub świadczeń ambulatoryjnych w ramach umowy sieciowej w związku z zakończeniem leczenia szpitalnego,
- lekarz udzielający świadczeń opieki zdrowotnej w ramach umowy z NFZ z zakresu leczenia szpitalnego lub świadczeń szpitalnych w ramach umowy sieciowej w związku z zakończeniem leczenia szpitalnego.
Przepisy zawierają więc zamknięty katalog osób, które są uprawnione do wystawienia recepty na bezpłatne leki. Tym samym ustawodawca kategorycznie wykluczył możliwość wystawiania takich recept przez lekarzy w prywatnych gabinetach, a także lekarzy ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, którzy latami zajmują się swoimi pacjentami, prowadząc ich przez cały proces leczenia. Jest to krzywdzące dla pacjentów, a także może prognozować intensywniejsze korzystanie przez nich z usług POZ wyłącznie w celu uzyskania recepty na bezpłatne leki na przykład po wizycie prywatnej u specjalisty, który zaordynuje określone leki, ale wystawi jedynie receptę na leki za pełną odpłatnością.
Wydaje się, że ustawodawca przy wprowadzaniu tego rodzaju zmian nie wziął pod uwagę, że prywatne gabinety znacznie odciążają cały system ochrony zdrowia.
Rzecznik Praw Obywatelskich alarmuje: nie różnicujcie pacjentów i lekarzy
Sprawą zainteresował się Rzecznik Praw Obywatelskich, który zwrócił się z prośbą o wyjaśnienia do Ministerstwa Zdrowia. Rzecznik zauważył, że do końca sierpnia br. receptę na bezpłatne leki mógł wystawić każdy lekarz specjalista, nie wyłącznie ten, który realizuje świadczenia w ramach umowy zawartej z NFZ. Zdaniem RPO, powyższa zmiana to niczym nieuzasadnione różnicowanie lekarzy i pacjentów.
… a apteki odsyłają pacjentów z kwitkiem
Recepty objęte stuprocentową refundacją powinny zawierać oznaczenie „DZ” lub „S”. Jak informuje Ministerstwo Zdrowia, odpłatność za leki jest oznaczana w taki sam sposób, jakby lek był przepisany na zasadach ogólnych (czyli takich jak dla pacjentów między 19. a 65. rokiem życia, np. 50%, 30%, ryczałt) z dopisanym uprawnieniem S lub DZ. W przypadku wpisania w tej rubryce wartości 100% pacjent otrzyma leki pełnopłatnie.
Farmaceuta nie może poprawić recepty
Co jednak z receptami wystawionymi przed 1 września? Wydaje się, że lek, który znalazł się w wykazie leków refundowanych od 1 września, a znajduje się na recepcie wystawionej przed 1 września również powinien podlegać stuprocentowej refundacji, jeżeli recepta jest realizowana po tej dacie. Tymczasem ze względu na niejasność przepisów i w obawie przed ich naruszeniem, apteki odsyłają pacjentów z powrotem do przychodni w celu wystawienia nowych recept zawierających aktualne oznaczenie. Farmaceuci tłumaczą pacjentom, że farmaceuta nie ma prawa wpisania ani poprawiania tego kodu na recepcie, co pozostaje oczywiście w zgodzie z komunikatem wystosowanym przez Ministerstwo Zdrowia. Natomiast może to spowodować lawinę masowych wizyt u lekarzy w ramach NFZ, do których będą zwracać się pacjenci wyłącznie w celu wystawienia darmowej recepty.
Nowa lista antywywozowa
Autorka: Karolina Kuźnik, Lawyer w Kancelarii F/K Legal
Autor: Ewa Bałdyga
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS