A A+ A++

Celta prowadzona przez Eduardo Coudeta w ostatnich tygodniach spisywała się znakomicie w lidze hiszpańskiej, zdobywając aż 16 punktów w ostatnich 7 spotkaniach i przegrywając jedynie z Realem Madryt. We wtorkowe popołudnie na stadionie trzecioligowca 46-letni Argentyńczyk sprawdził głównie rezerwowych i srogo się na swoich piłkarzach zawiódł.

Zobacz wideo Real wyszedł z kryzysu. “Dobrze, że Perez nie pociągnął za spust”

Już po pół godziny gry na Estadi Municipal de Can Misses (Ibiza) zapowiadało się na ogromną niespodziankę, bowiem już na tym etapie spotkania gospodarze prowadzili 3:0 po dwóch trafieniach Sergio Castela i jednym Javiera Pereza Mateo. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza część spotkania, a kwadrans po zmianie stron czwartego gola dla Ibizy dołożył z rzutu karnego Manuel Molina.

Davida Alaba w styczniu ma podpisać kontrakt z nowym klubem. Marzył, by tam grać

Celta wzięła się do pracy dopiero w ostatnim kwadransie, co przyniosło gole Santiego Miny i Jordana Holsgrove’a. Goście mogli nawet doprowadzić do bardzo nerwowej końcówki, ale już w doliczonym czasie gry jedenastki nie wykorzystał wspomniany wcześniej Mina.

Żeby tego było mało, w jednej z ostatnich akcji meczu wynik na 5:2 dla trzecioligowca ustalił przymierzany w przeszłości do Legii Warszawa Angel Rodado. Jako że od sezonu 2019/20 w Pucharze Króla aż do ćwierćfinałów włącznie rozgrywane jest tylko jedno spotkanie, oznacza to, że prowadzeni przez Juana Carlosa Carcedo piłkarze z Ibizy będą mogli zaprezentować się w 1/16 finału tych rozgrywek.

Arkadiusz Milik podczas meczu Ligi Mistrzów Genk - NapoliMilik ma rywala do gry w nowym klubie. Najnowszy cel transferowy

Getafe również się nie popisało

Wysoka wygrana Ibizy nad Celtą to nie jedyna niespodzianka, jaka miała miejsce we wtorkowe popołudnie w Copa del Rey. Z rozgrywkami pożegnało się również Getafe, które przegrało na wyjeździe z innym trzecioligowcem – Cordobą 0:1. Jedynego gola dla gospodarzy strzelił już w 6. minucie Willy Ledesma.

Warto zaznaczyć, że cztery kluby, które za tydzień będą rywalizować w turnieju o Superpuchar Hiszpanii, czyli FC Barcelona, Real Madryt, Real Sociedad i Athletic Bilbao, rozpoczną walkę o krajowy puchar dopiero od kolejnej rundy, czyli od 1/16 finału.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. Ogień zaprószono umyślnie, ale śledztwo umorzono
Następny artykułJakie notki czytane są najczęściej na Salonie24?