Komornik z konta Komitetu Wyborczego Prawa i Sprawiedliwości przelał zarządowi dróg w Ostrowie Wielkopolskim blisko 50 tys. zł. To połowa pieniędzy, jakie ma ściągnąć za wieszanie bez pozwolenia banerów wyborczych byłego europosła Ryszarda Czarneckiego.
Ryszard Czarnecki, były wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, po 20 latach stracił mandat europosła, choć ostro walczył o reelekcję. Jako pierwszy zarzucił Wielkopolskę swoimi banerami. Jego sztab wieszał je na dziko, bez zezwoleń, gdzie popadnie, m.in. na ogrodzeniach prywatnych posesji, na mostach, obiektach sakralnych, urządzeniach i znakach w pasach drogowych.
To nie pomogło. Ryszard Czarnecki, milioner z PiS, startował z drugiej pozycji. Cieszył się poparciem lidera partii Jarosława Kaczyńskiego. Wygrał wprawdzie rywalizację z jedynką na liście, prezydenckim kandydatem Wojciechem Kolarskim, przegrał jednak z Wielkopolanką, byłą ministrą rodziny w rządzie Morawieckiego, Marleną Maląg z Ostrowa Wlkp., która startowała z trzeciej pozycji.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS