Astronom amator Hideo Nishimura fotografował po raz kolejny nocne niebo. Jak się okazało, udało mu się uchwycić na jednym ze zdjęć nieznaną dotąd kometę. Teraz ten nowo odkryty obiekt nosi nazwę na cześć swojego odkrywcy, C/2023 P1 Nishimura.
Nishimura obecnie porusza się nisko na porannym niebie w pobliżu Gwiazdozbioru Bliźniąt. Do tej pory kometa pozostawała w ukryciu, przyćmiona blaskiem Słońca, jednak w nadchodzących tygodniach może stać się na tyle jasna, że będzie można ją obserwować gołym okiem.
Według wstępnych szacunków kometa osiągnęła jasność 8,5 magnitudo, co oznacza, że dysponując odpowiednim sprzętem, będziemy w stanie ją dostrzec na ciemnym niebie już teraz. Kometa z dnia na dzień będzie coraz jaśniejsza, a jej warkocz powinien zacząć się wydłużać w miarę zbliżania się do Ziemi.
Najjaśniejszy moment osiągnąć ma w połowie września, jednak wtedy też znajdować się będzie na tle Słońca. Co za tym idzie, jeżeli się nie rozpadnie, jej obserwacja i tak nie będzie możliwa w tym momencie.
Kometa Nishimura odbywa swoją podróż po konstelacjach zodiakalnych. Z końcówką sierpnia i początkiem września przesunie się z Gwiazdozbioru Bliźniąt w kierunku Raka. Natomiast w połowie września zahaczy już o Lwa i skieruje się w stronę Panny, gdzie dotrze w drugiej połowie miesiąca.
Nishimura kieruje się konsekwentnie w stronę Słońca. Porusza się na tyle szybko, że powinna osiągnąć orbitę Wenus już 27 sierpnia. Jednak najlepiej jej obserwacje prowadzić właśnie teraz, ponieważ nie wiadomo, czy bardzo bliski przelot komety obok naszej centralnej gwiazdy, nie zniszczy jej. Ma znaleźć się bliżej Słońca niż Merkury.
Jeżeli przetrwa do września, powinna być już widoczna z użyciem lornetki w pierwsze wrześniowe poranki. Około 10 września natomiast … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS