A A+ A++

– Ten francuski pajac, który zabrał Dawidowi notę, jest mu winien jedną lokatę. Mówię tak, bo zdenerwowałem się bardzo – oceniał komentator Eurosportu, Igor Błachut podczas niedzielnego konkursu w Klingenthal, odnosząc się do not za styl przy drugim skoku Dawida Kubackiego. Za lądowanie, przy którym Polak zaznaczył telemark, dostał od Jerome’a Gaya tylko 17 punktów.

Zobacz wideo Niemcy prawie 20 lat czekają na wygraną w TCS. “Trudny okres przed Horngacherem”

“To był ruch geniusza”. To trener wygrał konkurs Granerudowi! Norweski ekspert zachwycony

Kubacki lądował telemarkiem, a został oceniony znacznie niżej. “18,5 bym nie dał, ale 17 też nie”

Kubacki ukończył niedzielny konkurs na 6. miejscu. Polak po pierwszej serii był dwunasty i nie mógł uwierzyć, że jego skok na 138,5 metra nie dał mu miejsca w najlepszej dziesiątce. W drugiej próbie skoczył jednak rewelacyjnie – 146 metrów to wynik tylko o pół metra gorszy od aktualnego rekordu obiektu Michaela Uhrmanna z 2011 roku. – Dwóch z pięciu sędziów oceniło jego skok na 17 i 17,5 pkt. A przecież Polak wyraźnie zaznaczył telemark. Oczywiście delikatnie wcisnęło go w zeskok, dlatego wydaje się, że powinien dostać noty po 18,5 pkt, jak oceniło go trzech pozostałych sędziów. Nie miało to jednak wpływu na wyniki, bo do szóstego Kamila Stocha stracił dwa punkty. Niestety, kolejny raz potwierdziło się jednak, że niektórzy sędziowie oceniają skoki po prostu na “czuja”. Było daleko, to na pewno źle wylądował – myślą i obniżają noty” – pisał w swoim tekście nasz dziennikarz, Piotr Majchrzak.

Ostatecznie będący przed Polakiem o jedno miejsce wyżej, Słoweniec Domen Prevc został zdyskwalifikowany i Kubacki przesunął się z ósmej na siódmą pozycję. Gdyby wszystkie trzy liczące się do noty oceny były po 18,5 punktu, jego łączna nota wzrosłaby o jeden punkt, co ostatecznie i tak klasyfikowałoby go za szóstym Kamilem Stochem, choć najlepszy z Polaków w niedzielnych zawodach miałby przewagę jednego, a nie dwóch punktów. – 18,5 za ten skok bym nie dał, ale 17 też nie – mówił nam międzynarodowy sędzia FIS, Kazimierz Bafia.

Polski komentator przeprosił za nazwanie sędziego “pajacem”. “Nie chcę zdobywać sławy takimi wypowiedziami”

Dwa dni po zakończeniu konkursu głos zabrał komentator Eurosportu, Igor Błahut. W wywiadzie dla  portalu “Sportowe Fakty” dziennikarz przeprosił za nazwanie “pajacem” francuskiego sędziego. – Zrobiło się zamieszanie, ale nie było to moim celem. Nie chciałem i nie chcę zdobywać sławy takimi wypowiedziami na antenie – przyznał Błahut.

– Moje słowa były odrobinę niefortunne, pewnie zbyt mocne, ale wypowiedziane w dużych emocjach. Nie ukrywam, że byłem szalenie rozżalony tym, że Dawida skrzywdzono. Ale moim zdaniem to część poważniejszego problemu. System oceny skoczków przez sędziów uważam za archaiczny – kontynuował komentator Eurosportu.

– Zakładam, że sędziowie to fachowcy, którzy widzieli i oceniali już tysiące skoków w swoim życiu, dlatego powiedziałem to, co powiedziałem. Tym bardziej, że takich sytuacji było już w tym sezonie więcej. Takie błędy zdarzają się zbyt często. Może FIS w końcu podejmie rękawicę i powalczy o zmiany i wreszcie sensowną organizację pracy sędziów – zakończył Błachut.

Halvor Egner Granerud w LahtiJest decyzja ws. zawodów PŚ w Rasnovie! Ostatnie zawody przed MŚ

Kolejne zawody Pucharu Świata odbędą się w weekend 12-14 lutego w Zakopanem. Odbędą się wtedy dwa konkursy indywidualne, które zastąpią odwołaną próbę przedolimpijską z Zhangjiakou. Relacje na żywo na Sport.pl.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŁukaszenka proponuje, żeby mieszkańcy Mińska sami odśnieżali stolicę
Następny artykułNowa aktualizacja League of Legends osłabi dżunglerów