Zima bez śniegu i susza na początku wiosny sprawiły, że w Polsce w tym roku nie było warunków do pojawienia się dużej ilości komarów. Te potrzebują bowiem terenów podmokłych, które pojawiają się po topniejącym śniegu lub wylewających i opadających rzek.
Zarówno jednego jak i drugiego zabrakło w Polsce w 2020 roku. Dzięki temu mogliśmy cieszyć się pierwszymi, ciepłymi weekendami bez denerwującego bzyczenia. Czy tak samo sielsko minie nam długi, czerwcowy weekend?
Zobacz: Czy we wrześniu uczniowie wrócą do szkół?
Obfite deszcze w tygodniu poprzedzającym święto Bożego Ciała mogą budzić obawy, w końcu komary wylęgają się często właśnie po deszczach. Jednak teraz tak nie będzie. Oprócz wilgoci i zbiorników wodnych komary potrzebują też odpowiedniej temperatury. Przed czerwcowym, długim weekendem jest po prostu za zimno. Larwy komara rozwijają się w temperaturze 20-25 stopni Celsjusza.
W związku z warunkami pogodowymi długi weekend w czerwcu nie zostanie zepsuty przez komary. Te mogą się pojawić w Polsce w lipcu i sierpniu, o ile pogoda im dopisze.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS