A A+ A++

Kołodziejak: szacujemy, że po 2042 r. rozpocznie się proces odchodzenia od gazu ziemnego

17.12.2020r. 05:09


Zapalone na niedawnym szczycie Komisji Europejskiej zielone światło dla unijnego budżetu oraz funduszy przeznaczonych na transformację energetyczną oznacza dla PGE Energia Ciepła dobre wieści – czytamy w “Pulsie Biznesu”.


“Sfinansowanie inwestycji środkami korporacyjnymi jest niezwykle trudne, m.in. ze względu na rosnące koszty związane z koniecznością zakupu uprawnień do emisji CO2. Tylko do września kosztowały nas 600 mln zł. Dlatego liczę, że polska transformacja zostanie wsparta unijnymi pieniędzmi” – powiedział Przemysław Kołodziejak, prezes PGE Energia Ciepła.

Transformacja w PGE EC zakłada przede wszystkim budowanie nowych źródeł gazowych. W strategii PGE, czyli spółki matki, czytamy, że w segmencie ciepłowniczym, w latach 2018-23 grupa wyda na wszystkie inwestycje 6,9 mld zł, a w latach 2024-30 ok. 10,6 mld zł.

“Obecnie planujemy przede wszystkim inwestycje w układy wykorzystujące gaz ziemny, choć ten surowiec jest oczywiście paliwem przejściowym. Do 2025 r. chcemy podjąć decyzje inwestycyjne dla wszystkich naszych lokalizacji. Szacujemy jednocześnie, że po 2042 r. rozpocznie się proces odchodzenia od gazu ziemnego tak, by móc w 2050 r. dojść do neutralności emisyjnej” – wyjaśnia Przemysław Kołodziejak.

Poza budową nowych źródeł, PGE EC nie wyklucza przejęć. Spółka matka złożyła już, wspólnie z PGNiG, ofertę na aktywa ciepłownicze fińskiego Fortum i czeskiego CEZ-u.
“Z naszej perspektywy korzystne byłoby na pewno nabycie aktywów Fortum we Wrocławiu, ponieważ są komplementarne wobec naszej sieci dystrybucji ciepła. Pozwoliłoby to właściwie zaplanować rozwój źródeł dla aglomeracji wrocławskiej. Poza tym grupa deklarowała już, że jest zainteresowana aktywami CEZ-u w Skawinie. Interesują nas też przejęcia mniejszych aktywów ciepłowniczych – finalizujemy właśnie nabycie 100 proc. udziałów w PEC Zgierz, rozmawiamy też o inwestycji w aktywa ciepłownicze w Sanoku – wylicza prezes PGE EC.

Na sprzedaż jest z kolei spółka PGE Paliwa, zajmująca się m.in. importem węgla.
“Zainteresowane podmioty prowadzą badanie prawno-finansowe spółki. Naszą intencją jest sprzedaż do połowy przyszłego roku. Jej profil nie pasuje do nowego profilu grupy PGE, wynikającego ze strategii ukierunkowanej na transformację w stronę energetyki nisko- i zeroemisyjnej – tłumaczy Przemysław Kołodziejak.

Wyzwaniem na 2021 r. jest dla prezesa PGE EC przede wszystkim zaplanowanie i realizacja inwestycji. Dla branży, jego zdaniem, wyzwaniem będzie rentowność.
“Wedle danych Urzędu Regulacji Energetyki rentowność sektora już w zeszłym roku była ujemna. Wynika to ze wzrostu kosztów wytwarzania, w których coraz większy udział mają uprawnienia do emisji CO2, przy czym obecny model taryfowy nie pozwala na elastyczne reagowanie na zmianę ich cen – podsumował, cytowany przez “Puls Biznesu”, prezes PGE EC.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŚwiat kontra koronawirus: Lockdown nie tylko w Polsce. “Nowy wariant” pojawił się w Danii [17 grudnia 2020]
Następny artykułZawistowski: przyszło nam funkcjonować w czasach, w których polska energetyka jest na zakręcie, w czasach zmian jakich jeszcze nie obserwowaliśmy