Limanowa/Mordarka. Droga powiatowa na granicy miasta Limanowa i Mordarki ciągle zalewana jest z przydrożnego rowu, nocą zamarza przez co często dochodzi do kolizji.
Sytuacja ma miejsce na drodze z Mordarki w kierunku centrum Limanowej (ulica Matki Boskiej Bolesnej do tartaku). Jak mówią nasi Czytelnicy, którzy proszą o poruszenie tematu, problem jest od dawna.
– Przydrożny przepust i rów jest zatkany, woda w pewnym momencie wypływa na jezdnię. Zimą temperatury w nocy spadają w okolice zera, w wyniku czego mokra nawierzchnia zamarza. Kierowcy na łuku drogi wpadają w pułapkę, bo na odcinku około 300 metrów, jest szklanka, a gdzie indziej sucha droga – mówi nasz Czytelnik, który prosił o interwencję. – Doszło tu już do nie jednej kolizji, nikt jednak tego nie zgłasza na policję, z obawy przed wysokimi obecnie mandatami i punktami karnymi. Wcale nie trzeba jechać szybko by stracić panowanie nad kierownicą, jest po prostu sam lód. Przecież za to odpowiada zarządca drogi, bo kierowca z suchego asfaltu nagle na łuku drogi wjeżdża na lodowisko. Dziwie się, że Powiatowy Zarząd Dróg w Limanowej, który praktycznie każdego dnia przejeżdża tą drogą i ją sprawdza, takiego problemu nie potrafi rozwiązać, bo to przecież kilka godzin pracy koparki.
O komentarz w tej sprawie wystąpiliśmy do PZD w Limanowej. Czekamy na odpowiedź.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS