A A+ A++

Przed startem rozgrywek gdynianie byli wymieniani w gronie faworytów do awansu. Jednak początek sezonu zdecydowanie nie jest dla nich udany. Ba, fatalnie weszli w nową kampanię. Tydzień temu zaledwie zremisowali z Zagłębiem Sosnowiec, a dziś przegrali 0:2 z Chrobrym Głogów. Bilans w postaci jednego punktu w dwóch meczach domowych wygląda słabiutko. 

Arkowcy najwyraźniej jeszcze nie otrząsnęli się po przegranym meczu barażowym z ŁKS-em. Może i byli stroną przeważającą, może i oddali więcej strzałów, ale kto o tym będzie pamiętać za kilka dni? No właśnie, liczy się to, co wylądowało w sieci. A Chrobry zwyczajnie okazał się bardziej skuteczny i już do przerwy ustawił sobie spotkanie.

W 28. minucie Dominik Piła otrzymał od kolegi prostopadłe podanie, podholował bez problemu kilkadziesiąt metrów i wystawił patelnię Mateuszowi Bochnakowi, który skutecznie wykończył akcję. Warto dodać, że w drugim z rzędu spotkaniu ligowym nowy nabytek ekipy ekipy z Głogowa trafił do sieci. A przed gwizdkiem kończącym pierwszą odsłonę Piła został sfaulowany przez Kacpra Skórę w szesnastce Arki i Olivier Praznovsky strzałem z wapna podwyższył prowadzenie.

W drugiej części rywalizacji gospodarze nie byli nawet w stanie złapać kontaktu z przeciwnikiem. Po prostu walili głową w mur i ostatecznie goście wracają z tarczą. O ile Arka kompletnie nie wstrzeliła się z dyspozycją na start sezonu, o tyle podopieczni Ivana Djurdjevicia znów zgarnęli komplet punktów.

Arka Gdynia – Chrobry Głogów 0:2 (0:2)

M. Bochnak 29′, O. Praznowvsky 40′ (k)

fot. Newspix

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŚmierć turysty na Gorcu
Następny artykułNasr na pole position