A A+ A++

Po dynamicznym spadku notowań ropy naftowej podczas wtorkowej sesji, cena tego surowca ustabilizowała się, jednak pozostała poniżej poziomu 100 USD za baryłkę. Tym samym, coraz wyraźniej na rynku ropy dają się odczuć negatywne nastroje, powiązane z obawami recesji i spadku popytu na paliwa na świecie. W tę retorykę wpisują się wczorajsze dane dotyczące zapasów paliw w Stanach Zjednoczonych. Wczoraj, jak co tydzień, dane na ten temat przedstawił amerykański Departament Energii.

Tym razem podał on, że w poprzednim tygodniu zapasy ropy naftowej w USA wzrosły o 3,3 mln baryłek do poziomu 423,8 mln baryłek. To już drugi z kolei wyraźny wzrost zapasów ropy naftowej w tym kraju i drugi z kolei tydzień, kiedy mamy do czynienia z zaskakującym odczytem (tym razem oczekiwano bowiem delikatnego spadku zapasów ropy naftowej w USA).

Wzrost zapasów ropy naftowej w USA to w dużym stopniu efekt stopniowego uwalniania rezerw strategicznych ropy w tym kraju (Strategic Petroleum Reserve, SPR). Ten proces ma na celu wywarcie większej presji na spadek notowań ropy naftowej, a tym samym, na okiełznanie inflacji. W poprzednim tygodniu zapasy ropy w SPR zniżkowały o prawie 7 mln baryłek, schodząc do najniższego poziomu od sierpnia 1985 r.

Jednak nawet biorąc powyższy czynnik po uwagę, warto pamiętać, że osłabienie popytu na paliwa, nie tylko w USA, jest już faktem. Zresztą, nawet wczorajsze dane pokazały wzrost zapasów benzyny aż o 5,8 mln baryłek oraz destylatów o 2,7 mln baryłek. W obliczu wysokich cen paliw, wielu konsumentów decyduje się na kupno jedynie takiej ich ilości, jaka jest konieczna.

ZŁOTO

Cena złota w dół po danych dot. inflacji w USA.

Bieżący tydzień na rynku złota nie przynosi istotnych zmian nastrojów inwestorów. Cena tego surowca wczoraj notowała podwyższoną zmienność, by dzisiaj powrócić do zniżek. Obecnie notowania złota znajdują się już w okolicach 1715 USD za uncję.

Jednym z czynników, który wywarł dodatkową presję na ceny złota, okazały się dane dotyczące inflacji w Stanach Zjednoczonych. Wczoraj opublikowany został odczyt inflacji CPI za czerwiec w USA, który znalazł się na poziomie 9,1% rdr. To więcej niż wynosiły oczekiwania rynkowe (8,8% rdr) i poprzedni odczyt (8,6%). Jednocześnie, to najwyższy poziom inflacji w USA od ponad 40 lat.

Istotna zwyżka inflacji w USA budzi oczekiwania dotyczące jeszcze bardziej jastrzębiego podejścia Fed do polityki monetarnej w najbliższych miesiącach. Niemniej, o ile tak zdecydowane działania mogą potencjalnie nastąpić w najbliższych miesiącach, to już oczekiwania co do działań Fed w późniejszych miesiącach są bardziej stonowane, zwłaszcza w obliczu taniejących ostatnio surowców i mniejszej presji na wzrost inflacji. To zaś może oznaczać presję spadkową na ceny złota w krótkoterminowej perspektywie, ale możliwość odbicia notowań kruszcu w górę w późniejszych miesiącach.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBiskup musi umieć słuchać ludzi, nawiązywać relacje
Następny artykułKolejne miliony z Polskiego Ładu