A A+ A++

W jednostce pozostaną ci, którzy nie mieli służby w tym samym czasie, co ich kolega. Jednostka nie zostanie zamknięta, ponieważ zakażenie u drugiego pożarnika stwierdzono, kiedy przebywał on już na kwarantannie – mówi rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu Sławomir Brandt.

Pierwszy przypadek koronawirusa potwierdzono u strażaka w środę. Decyzją Sanepidu jednostkę zamknięto, a pomieszczenia, pojazdy oraz sprzęt odkażono, po czym przywrócono do normalnej pracy. Około 20 strażaków, którzy mieli kontakt z zakażonym kolegą objęto kwarantanną.

Jest to brat tego strażaka, u którego pierwszego stwierdzono ten wirus. Tutaj również doszło do zakażenia od członka rodziny i to najprawdopodobniej jest ten sam członek rodziny.

Komendant Miejski podjął decyzję o tym, aby zwiększyć stany osobowe na drugiej jednostce ratowniczo – gaśniczej w Kaliszu po to, żeby liczba strażaków pełniących służbę w danym dniu była taka sama.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGdybyśmy z unijnych środków wydali 100%, to na walkę z wirusem mielibyśmy pusty worek
Następny artykułStarosta na kwarantannie. “Koronawirus dopadł również moją rodzinę”