Zagłębie Lubin w niedzielne południe zanotowało kolejny remis w PKO BP Ekstraklasie. „Miedziowi” podzielili się punktami z Puszczą Niepołomice.
W pierwszych minutach meczu więcej powodów do radości mieli gospodarze, którzy już w 8. minucie wyszli na prowadzenie. Po rzucie z autu i dwóch błędach Dioudisa piłkę do siatki lubinian skierował Roman Yakuba. „Miedziowi” zaczęli odrabiać straty i przeprowadzali kolejne akcje na bramkę strzeżoną przez Zycha. W 31. minucie z rzutu rożnego świetnie dośrodkował Dąbrowski, a wynik meczu wyrównał Ławniczak. Już dziewięć minut później Zagłębie wyszło na prowadzenie. Kacper Chodyna przeprowadził akcję prawą stroną, dograł do Kurminowskiego, a ten na raty pokonał bramkarza gospodarzy.
Po zmianie stron Puszcza Niepołomice ruszyła do odrabiania strat i zaczęli grać bardziej ofensywnie. Przyniosło to efekty w 63. minucie, kiedy niepilnowany Zapolnik skierował piłkę do siatki Zagłębia. W 92. minucie kibice „Miedziowych” mieli jeszcze sekundy radości, kiedy do siatki trafił Munoz, jednak był w tej sytuacji na spalonym i sędzia nie uznał bramki. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 2:2.
W następnej kolejce KGHM Zagłębie Lubin zmierzy się na własnym stadionie z Koroną Kielce.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS