Nintendo zabezpieczyło się przed możliwością składania pozwów zbiorowych, dodając zapis w umowie użytkowania konsoli. Umowę taką mogą podpisać jednak tylko dorośli, a co jeśli użytkownikami są dzieci?
Nintendo stara się dbać o swój wizerunek firmy przyjaznej dzieciom, a jeśli dzieci będą zaangażowane w pozew zbiorowy przeciwko firmie, będzie to spory problem dla osób z marketingu. Cała sprawa toczy się wokół dryftujących analogowych gałek kontrolera, które są zmorą dla użytkowników od samego początku istnienia konsoli. Użytkownicy wylewają swoje żale w internecie, skarżąc się na automatyczne dryftowanie kontrolera w jednym kierunku, co ostatecznie doprowadziło do pozwów i darmowych napraw. Nintendo jednak nie lubi przyznawać się do błędu i przepraszać. Wiele pozwów zbiorowych utknęło w martwym punkcie i Nintendo w zasadzie niewiele sobie robi z kolejnych oskarżeń, zwłaszcza że kolejna sprawa sądowa może się za chwilę rozpaść, jeśli sprawdzi się dość nietypowy scenariusz.
Dzieci pozwą Nintendo? Jeśli sąd nie pozwoli na taki obrót akcji, kolejny pozew przeciw Nintendo upadnie. Wszystko przez EULA, które zawiera zrzeczenie się możliwości składania pozwów zbiorowych.
W jednej ze spraw, Sanchez et. al. v. Nintendo of America, którą wniosły dwie matki, które kupiły konsole Nintendo Switch dla swoich dzieci, pojawił się nieco zaskakujący problem. Kłopotem dla powodów jest fakt, że posiadacze Switcha są proszeni o wyrażenie cyfrowej zgody na Umowę licencyjną użytkownika końcowego (EULA) konsoli, która zawiera zrzeczenie się możliwości składania pozwów zbiorowych. To właśnie zrzeczenie takiej możliwości się jest powodem wszczęcia postępowania arbitrażowego.
Umowa EULA musi być jednak zaakceptowana przez osobę, która ukończyła 18 lat. Matki w sprawie Sanchez twierdzą, że ich dzieci nie mogą być związane umową EULA, ponieważ są nieletnie, i dlatego chcą, aby pozew został złożony w imieniu dzieci. Nintendo oczywiście twierdzi inaczej. Twierdzi, że dzieci nie były tymi, które kupiły konsolę Switch, i nie są poszkodowane w sprawie. Sprawą już zajmuje się sąd federalny w Kalifornii.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS