Przemysław Czarnek jako prawnik i konstytucjonalista zapewniał w rozmowie z Onetem, że reasumpcja w Sejmie była zgodna z prawem. Minister edukacji i nauki odniósł się do kwestii przedstawienia opinii pięciu prawników przez marszałek Elżbietę Witek, które jak się potem okazało, pochodzą z 2018 r. Polityk PiS podkreślił, że był „bezpośrednim świadkiem wszystkich zdarzeń i rozmów”.
Przemysław Czarnek o Elżbiecie Witek i reasumpcji. „Do pokoju sejmowego wszedł Paweł Kukiz”
Czarnek opowiedział, że do pokoju sejmowego wszedł Paweł Kukiz i stwierdził, że doszło do nieporozumienia. Wówczas pojawiły się dyskusje, w jaki sposób może dojść do reasumpcji. Szef MEiN przywołał art. 189, który mówi o możliwości złożenia wniosku w przypadku uzasadnionych się wątpliwości co do wyników głosowania. Czarnek przypomniał, że marszałek popełniła błąd, do czego się przyznała na mównicy.
Polityk PiS zaznaczył, że Witek nie zarządziła głosowania nad konkretnym wnioskiem, bo złożona dwa. Dodatkowo sama miała zdecydować o tym, do kiedy będzie odroczenie, do czego nie miała uprawnień. To miało wprowadzić posłów w błąd. Wniosek Bartłomieja Sienkiewicza zakładał odroczenie do 1 września, a Władysława Kosiniaka-Kamysza do 2 września.
Polityk PiS o szczegółach wydarzeń w Sejmie podczas głosowania nad lex TVN
Czarnek podkreślił, że marszałek tylko poddaje wniosek o reasumpcję pod głosowanie, a decyduje Sejm. Według Czarnka Witek konsultowała z sejmowymi prawnikami, czy mogła poddać pod głosowanie wniosek ws. reasumpcji. Minister edukacji i nauki zaznaczył, że opinie prawników były zgodne z tymi, które konstytucjonaliści wyrazili trzy lata temu, a od tego czasu przepisu się nie zmieniły.
Czytaj też:
Naukowiec obraził Kukiza. Czarnek o „nauczce dla wszystkich”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS