A A+ A++

Skorupski, który na co dzień występuje w Bologna FC we Włoszech, po czwartkowym meczu z Węgrami (nie zagrał w nim) poczuł się źle, miał podwyższoną temperaturę. Polski Związek Piłki Nożnej informuje, że wyniku testu bramkarza jeszcze nie ma, ale sztab nie chciał czekać, od razu wysłał go na izolację.

Tym bardziej że wcześniej pozytywny wynik testu na koronawirusa miał pomocnik Mateusz Klich, którego z tego powodu nie było z drużyną w Budapeszcie.

W tej sytuacji selekcjoner Paulo Sousa musi szukać zastępców. Jeszcze w marcu reprezentację czekają dwa mecze: z Andorą (28.03) i z Anglią (31.03).

Dziennikarz Krzysztof Stanowski poinformował na Twitterze, że powołanie miał dostać Kamil Grabara, bramkarz Aarhus GF, ale duński klub nie dał zgody na jego wyjazd. Trener zaprosił więc Niemczyckiego.

Kim jest powołany do reprezentacji Karol Niemczycki?

– Czy Karolowi odbije z powodu powołania? O to bym się nie bał. To nie ten typ człowieka. Jest spokojnym, stonowanym chłopakiem. Powołanie tylko go zmotywuje do dalszej pracy. Zasłużył na nie – mówi “Wyborczej” Dawid Szymonowicz, kolega Niemczyckiego z Cracovii.

22-letni bramkarz jest jednym z najjaśniejszych punktów pikującej drużyny z Krakowa. Regularnie ratuje skórę starszym kolegom, choć przed sezonem nie miał za sobą nawet jednego meczu w ekstraklasie.

Niemczycki urodził się w Krakowie, ale pierwsze kroki w seniorskiej piłce stawiał w Holandii. W 2017 r. wyjechał do NAC Breda. Tam doczekał się też debiutu w pierwszej drużynie, ma na koncie dwa rozegrane mecze w holenderskiej ekstraklasie.

– Wiele się tam nauczyłem. Wyjazd do Holandii zmienił mnie nie tylko jako piłkarza, ale też jako człowieka. Stałem się bardziej samodzielny, mój charakter się ukształtował. Niczego nie żałuję, ale cieszę się, że tu wróciłem – mówił po transferze do Cracovii.

W poprzednim sezonie był podstawowym bramkarzem pierwszoligowej Puszczy Niepołomice. W nagrodę za dobre występy dostał kilka ofert z ekstraklasy. Wybrał Cracovię i szybko wszedł do podstawowego składu.

Na zgrupowanie pojechał po naukę. Szanse na to, że zagra z Andorą lub Anglią, są bliskie zeru. W czwartkowym meczu przeciwko Węgrom między słupkami stał Wojciech Szczęsny. W kolejce czeka Łukasz Fabiański.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLiderzy unijnych frakcji o “represjach wobec sędziego” Tulei. Napisali do szefowej Komisji Europejskiej
Następny artykułMocny początek Jastrzębia. Cracovia bez szans