Reformę wprowadzono w 2014 roku. – Sześciolatki wchodziły do szkół stopniowo. Część jest już w ósmej klasie i faktycznie jest teraz o około setki dzieci więcej niż normalnie w roczniku. Ale w naszej gminie większy problem będzie za dwa lata – tłumaczy Aleksander Iszczuk, naczelnik ratuszowego wydziału oświaty. Za dwa lata większa będzie też konkurencja do najlepszych liceów i techników. Choć wszyscy znajdą szkołę dla siebie, to nie każdy znajdzie się pewnie w klasie, o której marzył. – Już w tamtym roku zwracałem uwagę dyrektorom, żeby wzięli to pod uwagę, że niebawem będą musieli przygotować przynajmniej o jeden oddział więcej. Mają tego świadomość i są do tego przygotowani. Utworzymy więcej klas, bo nie ma innego wyjścia – informuje Aleksander Iszczuk.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS