- W czwartek ogłoszono plany nałożenia nowej opłaty wynoszącej 20 centów dziennie za rozmowy głosowe wykonywane przez aplikacje takie jak WhatsApp. W Libanie to bardzo popularna metoda komunikacji
- Pod presją nasilających się protestów władze jeszcze w czwartek wycofały się z planu podatku na rozmowy przez aplikacje
- Protesty nie gasną, na ulicach skandowane są antyrządowe hasła
– Wyszliśmy na ulice, bo nie możemy dłużej znieść tej sytuacji. Ten reżim jest całkowicie skorumpowany – mówił wczoraj agencji Reutera 51-letni Fadi. – Nie chcemy tylko dymisji. Chcemy, by zostali pociągnięci do odpowiedzialności. Powinni zwrócić wszystkie skradzione pieniądze. Chcemy zmiany – dodał.
W czwartek wieczorem protestujący zebrali się przed budynkiem rządu w Bejrucie. Doszło do starć między częścią protestujących i policją. Siły porządkowe użyły gazu łzawiącego. … czytaj dalej
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS