Kolejne rakiety lecą w stronę Ukrainy. To ponad 40 pocisków. Taką informację podał na antenie Polsat News ukraiński deputowany Mykoła Kniażycki, powołując się na mera Krzywego Rogu. Rosyjskie pociski spadają na miasta w całym kraju niszcząc obiekty infrastruktury krytycznej oraz zabijając cywilów.
– Jestem teraz w Kijowie. Ludzie ukryli się w schronach, w metrze. Zginęło osiem osób, blisko kijowskiego uniwersytetu, parku Szewczenki, to centrum miasto. Były przyloty (uderzenia) też koło Chreszczatyka (główna ulica Kijowa) i w obiekty infrastruktury centralnej elektrowni – przekazał na antenie Polsat News ukraiński deputowany Rady Najwyższej Ukrainy Mykoła Kniażycki.
– Teraz jest informacja, że jeszcze ponad 30 rakiet wyleciało z Astrachania i wszyscy oczekują na następne ataki rakietowe. Mer Krzywego Rogu powiedział, że 37 rakiet wyleciało z Astrachania i będą w Ukrainie koło 11 godziny (10:00 czasu polskiego) – dodał.
W swoim Telegramie mer Krzywego Rogu podał jeszcze większą liczbę. Napisał, że z Astrachania, leżącego około 700 kilometrów na wschód od granicy Ukrainy, wystrzelono 47 rakiet.
Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że Rosjanie wystrzelili 75 rakiet. 41 zostało zneutralizowanych przez obronę powietrzną. Walerij Załużny zaapelował: “Siły Zbrojne robią wszystko, co możliwe, by chronić obywateli. Jednak atak wroga trwa. Wzywam wszystkich do ukrycia się!”.
jk/ Polsatnews.pl
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS