A A+ A++

Data dodania: 2021-01-05 (11:31) Komentarz surowcowy DM BOŚ

Wczorajsza sesja na rynku ropy naftowej była niezwykle emocjonująca. Ceny ropy rozpoczęły nowy tydzień (a tym samym, również nowy rok) od solidnej zwyżki, jednak w późniejszych godzinach przewaga kupujących stopniała, a cała sesja zakończyła się na sporym minusie. Cena ropy WTI zeszła z powrotem do okolic 47,50 USD za baryłkę, a notowania ropy naftowej Brent spadły poniżej 51 USD za baryłkę. Dzisiaj rano notowania ropy poruszają się w okolicach wczorajszego zamknięcia.

Emocjonująca sesja na rynku ropy naftowej wynikała z kilku czynników. Na rynku ogólnie obecnie dużo się dzieje – wśród dominujących informacji warto wymienić wybory do Senatu w Georgii oraz obawy związane z nowymi mutacjami koronawirusa i możliwymi kolejnymi restrykcjami.

Jednak także na samym rynku ropy naftowej dużo się dzieje. Wczoraj uwagę inwestorów przyciągnęły informacje o przejęciu przez Iran południowokoreańskiego tankowca, co przyczyniło się do tarć dyplomatycznych i niepewności dotyczącej reakcji krajów Zachodu na ten ruch.

Ponadto, w centrum uwagi na rynku ropy było wczoraj wirtualne spotkanie OPEC+, podczas którego miała zostać podjęta decyzja w sprawie kształtu porozumienia naftowego w lutym. Kwestią sporną było ewentualnie podniesienie limitów wydobycia ropy łącznie o kolejne pół miliona baryłek dziennie, czyli o taką samą wartość jak w styczniu.

Niemniej, wczoraj żadna decyzja nie została podjęta, ponieważ – podobnie jak na spotkaniu miesiąc temu – nie wszystkie kraje OPEC+ były przekonane co do zasadności kolejnej podwyżki. Jej zwolennikami były głównie Rosja oraz Kazachstan, zaś wśród istotnych przeciwników znalazły się Zjednoczone Emiraty Arabskie, Irak oraz Nigeria. Także Arabia Saudyjska nie jest przekonana co do konieczności podwyżki produkcji ropy naftowej, zwłaszcza w obliczu coraz większego zagrożenia kolejnymi restrykcjami na skutek nowych mutacji koronawirusa.

Spotkanie OPEC+ będzie więc kontynuowane dzisiaj – kolejna tura rozmów ma rozpocząć się o 15:30 polskiego czasu. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest pozostawienie limitów produkcji ropy naftowej w OPEC+ na niezmienionym poziomie, zwłaszcza w obliczu tak wielu przeciwników podwyżki wydobycia.

ZŁOTO

Wzrostowy początek roku na rynku złota.

Notowania złota rozpoczęły bieżący rok silnym wzrostowym akcentem. Cena tego kruszcu wczoraj zwyżkowała o ponad 2%, co na mało zmiennym rynku złota jest znaczącym wynikiem. W rezultacie, notowania złota nie tylko otworzyły się wczoraj delikatną luką wzrostową, ale także dotarły do okolic 1946-1947 USD za uncję, czyli do najwyższego poziomu od 9 września.

Dzisiaj ruch cen złota w górę jest kontynuowany, a notowania kruszcu poruszają się już w rejonie 1950 USD za uncję. Siła kupujących na rynku żółtego kruszcu się więc utrzymuje, a wsparciem dla nich pozostaje m.in. słabość amerykańskiego dolara, z którym złoto jest negatywnie skorelowane.

Sytuacja na rynkach walutowych ma duży wpływ na złoto, jednak niezależnie od bieżących doniesień, kilka czynników wspiera stronę popytową na tym rynku w najbliższym czasie. Należą do nich: zapowiadane dalsze wsparcie fiskalne w największych gospodarkach świata, utrzymywanie się niskich stóp procentowych oraz obawy przed inflacją. Poza tym, złoto zyskuje na swoim statusie bezpiecznej przystani, zwłaszcza w obliczu ostatnio wykrytych nowych mutacji koronawirusa i obaw o skutki nowych restrykcji na globalną gospodarkę.

Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolska nie wystąpi w ATP Cup
Następny artykułJak układać sztućce na stole?