A A+ A++
Kolejne podwyżki na stacjach paliw. Ceny są najwyższe od 2013 roku
Kolejne podwyżki na stacjach paliw. Ceny są najwyższe od 2013 roku
fot. Madcat_Madlove / / Shutterstock

Końcówka czerwca przyniosła kontynuację podwyżek
detalicznych cen paliw w Polsce. Patrząc na ewolucję stawek hurtowych, w
najbliższym czasie nie ma co liczyć na odwrócenie trendu przy dystrybutorach.

Na przełomie czerwca i lipca średnia detaliczna cena benzyny
bezołowiowej 95 wzrosła o 5 gr/l, osiągając poziom 5,50 zł/l – wynika z danych
BM Reflex. Przeciętna cena oleju napędowego podniosła się o kolejne 4 gr/l,
dochodząc do 5,41 zł. Stabilne pozostały jedynie stawki autogazu, tankowanego
średnio po 2,31 zł/l.

Oznacza to, że tylko w czerwcu benzyna podrożała średnio o
25 gr/l, a olej napędowy o 22 gr/l. Po
raz ostatni tak droga tankowaliśmy te paliwa w październiku 2013 roku.
Co
więcej, tegoroczne wakacje będą pod tym względem znacznie droższe od zeszłorocznych.
Średnia cena Pb95 jest o 1,26 zł/l wyższa niż rok temu, a w ON kosztuje o 1,20
zł/l więcej niż w na początku lipca 2020.

Obserwowane na stacjach wzrosty cen paliw są pochodną szybko
rosnących stawek na rynku hurtowym. 2 lipca PKN Orlen oferował benzynę
Eurosuper 95 po 4 465 zł/m3, czyli po ok. 5,49 zł/l po doliczeniu
23% podatku VAT. To już o 42 gr/l drożej niż jeszcze miesiąc temu.

Nieco mniejsze zwyżki odnotowano w przypadku oleju
napędowego, który w płockiej rafinerii oferowany jest po 4 273 zł/m3,
a więc po 5,26 zł/l po doliczeniu VAT-u. W tym przypadku mówimy o wzroście ceny
hurtowej o 25 gr/l w ciągu pięciu tygodni.

– To, jak długo będzie utrzymywała się wzrostowa tendencja na
krajowym rynku paliw, będzie zależało decyzji OPEC+ odnośnie poziomu wydobycia
ropy od sierpnia. Wydaje się jednak, że początek miesiąca nie przyniesie
poprawy sytuacji i obniżek cen, ze względu na dotychczasowy wzrost cen w hurcie
– napisano w raporcie BM Reflex.

Czynnikiem mającym decydujący wpływ na niedawny wzrost cen
paliw jest drożejąca ropa naftowa w otoczeniu słabego złotego i mocnego dolara.
W piątek za baryłkę ropy Brent w Londynie płacono ponad  75 USD, a dzień wcześniej notowania surowca
osiągnęły najwyższy poziom od października 2018. Równocześnie nie sprzyja nam
względnie wysoki kurs dolara, który w relacji do złotego jest znacznie wyższy,
niż był w latach 2012-14. Więcej o przyczynach paliwowej drożyzny piszemy w
artykule zatytułowanym „Wszyscy
winowajcy drogiego paliwa”.

KK

Źródło:
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułHit w Resovii! Gwiazda nowym libero
Następny artykułAmerykański rynek pracy pozytywnie zaskoczył