Prokuratura Regionalna we Wrocławiu informuje o postawieniu kolejnych zarzutów w śledztwie dotyczącym legnickiej spółki Gant Development S.A. Dwóm prezesom spółek wchodzących w skład Grupy Kapitałowej Gant zarzuca wyrządzenie szkody majątkowej w wysokości ok. 10,4 oraz 8 mln zł w ramach zorganizowanej grupy przestępczej. Do tej pory zarzuty w śledztwie usłyszało 27 osób.
– M.K. i J.K. usłyszeli zarzut wyrządzenia spółce Gant PM Sp. z o.o. 7 s.k.a. działającej następnie pod firmą ZJ Nieruchomości Sp. z o.o. 7 s.k.a., a następnie pod firmą PMM3 Sp. z o.o. 7 s.k.a. szkody majątkowej w wielkich rozmiarach w łącznej wysokości nie mniejszej niż odpowiednio 10.377.657,05zł oraz 8.072.372,00zł, w ramach w zorganizowanej grupy przestępczej – informuje Katarzyna Bylicka, rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu. – Podejrzani pełniąc w stosownych okresach funkcję prezesów zarządów spółek będących komplementariuszem spółki PMM3 Sp. z o.o. 7 s.k.a., pełniącej rolę pośrednika w transferach aktywów finansowych podmiotów celowych w ramach Grupy Kapitałowej Gant, doprowadzili do przekazania środków pieniężnych w wysokości odpowiednio 10.377.657,05 zł oraz 8.072.372,00 zł pozyskanych z rynku kapitałowego w wyniku emisji akcji i obligacji Gant Development S.A. oraz emisji akcji Budopol – Wrocław S.A., jak i pochodzących z udzielonych spółkom celowym kredytów, sprzedaży i najmu przez nie lokali – ze szkodą dla Gant Development S.A. oraz spółek celowych przekazujących jej środki pieniężne, na rachunki bankowe innych podmiotów – beneficjentów, nie zapewniając w zamian dla pokrzywdzonej Gant PM Sp. z o.o. 7 s.k.a. ekwiwalentnych świadczeń wzajemnych.
10 lat temu Gant Development S.A. uchodził za jednego z największych deweloperów w Polsce. Współzałożycielami firmy byli członkowie rodziny A., którzy dorobili się na uruchomionej w Legnicy u progu transformacji sieci kantorów Gant. W 1989 roku zdecydowali się zainwestować zyski w rynek nieruchomości. Biznes rozwinął się w holding kilkudziesięciu spółek celowych prowadzących działalność deweloperską i budowlaną. Gant Development, w którym rodzina A. zachowała pakiet ponad 40 proc. akcji, był notowany na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. To sprzyjało zaufaniu inwestorów i banków. Firma budowała mieszkania we Wrocławiu, Warszawie, Poznaniu, Krakowie, Opolu. Aż przyszedł krach. W 2013 roku spółka nie była w stanie spłacić obligacji wartych ćwierć miliarda złotych, w które zainwestowało około 2,5 tys. osób. W połowie 2014 roku sąd ogłosił likwidację Gant Development. Prasa pisała: “Horror klientów”, Największa upadłość w branży w historii”
Różne wątki działalności Ganta od 2014 roku badały Prokuratura Rejonowa w Legnicy i – przede wszystkim – Prokuratura Okręgowa/ Prokuratura Regionalna we Wrocławiu. Okazało się, że w ramach holdingu biznesy prowadziło kilkadziesiąt spółek celowych, zarejestrowanych m.in. w tzw. rajach podatkowych, na Cyprze i w Luksemburgu, co pozwalało uniknąć płacenia podatków w Polsce.
FOT. PIXABAY.COM
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS