Za nami kolejny tydzień z wielomilionowym przyrostem liczby bezrobotnych w Stanach Zjednoczonych. Od połowy marca do końca kwietnia ponad 33 miliony Amerykanów zgłosiło się po zasiłek.
W tygodniu zakończonym 2 maja po zasiłek dla bezrobotnych wystąpiło 3,169 mln Amerykanów – poinformował w czwartek Departament Pracy. To o 677 tys. mniej niż tydzień wcześniej, gdy zarejestrowano ponad 3,8 mln nowych bezrobotnych. Liczba bezrobotnych kontynuujących pobieranie zasiłku wyniosła 22,647 mln w tygodniu, który skończył się 25 kwietnia.
Ekonomiści szacowali, że po zasiłek zgłosiło się 3 mln Amerykanów. Zatem dzisiejszy odczyt, choć wciąż bardzo wysoki, był tylko nieznacznie wyższy od prognoz większości analityków.
Gdy do najnowszych danych dodamy statystyki z wcześniejszych pięciu tygodni, to otrzymamy liczbę ponad 33,4 mln Amerykanów, którzy stracili pracę i zgłosili się po zasiłek dla bezrobotnych. Z taką sytuacją w USA nie mieliśmy do czynienia od czasów wielkiego kryzysu z lat 30. XX wieku, a nawet wtedy przyrost bezrobocia był rozłożony na wiele miesięcy i nie był tak gwałtowny jak obecnie. Według danych ADP w kwietniu zatrudnienie w sektorze prywatnym zmalało o ponad 20 milionów, co jest absolutnym rekordem.
Warto dodać, że w ramach tzw. pakietu stymulacyjnego (The Coronavirus Aid, Relief, and Economic Security Act) specjalny zasiłek dla bezrobotnych należy się każdemu, kto stracił pracę (lub nie może jej wykonywać) z powodu administracyjnego zamknięcia gospodarki. Na mocy CARES rząd federalny dopłaca do stanowego zasiłku dodatkowe 600 USD tygodniowo.
Oznacza to, że w wielu stanach wysokość tego zasiłku przekracza 1200 USD tygodniowo i jest on wyższy od mediany tygodniowego wynagrodzenia pracownika (wynoszącej 957 USD) w Stanach Zjednoczonych. Zatem dla wielu Amerykanów uzyskanie statusu bezrobotnego faktycznie oznacza wzrost dochodów. Maksymalny czas pobierania tego zasiłku to 39 tygodni.
Do połowy marca cotygodniowe raporty o liczbie nowych bezrobotnych w USA przynoszą wyniki rzędu 200-300 tys. i tylko w okresach recesji przekraczały 400 tys. tygodniowo. Obecne odczyty są kilkukrotnie wyższe od poprzednich rekordów: w marcu 2009 roku oraz w sierpniu 1982 roku po „kuroniówkę” zgłaszało się po niespełna 700 tys. Amerykanów tygodniowo.
Bezprecedensowe załamanie aktywności gospodarczej wywołanej falą lockdownów zapewne w kwietniu wyniosło stopę bezrobocia w USA do dwucyfrowych wartości. A jeszcze w lutym oficjalna stopa bezrobocia wynosiła 3,5% i była na najniższym poziomie od 50 lat. Kwietniowy raport z amerykańskiego rynku pracy poznamy już jutro o 14:30 czasu polskiego.
Krzysztof Kolany
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS