Porozbijana armatura, pourywane podajniki papieru i zniszczone elementy wyposażenia to smutne obrazki, które zaprezentował urząd. Niestety, koszty naprawy sięgną kilku tysięcy złotych.
Sprawa została natychmiast zgłoszona policji, a sprawcy są już ustaleni. Urząd podkreśla, że będzie domagał się zwrotu kosztów naprawy toalety od tych, którzy dokonali zniszczeń.
ZOBACZ » Odpowiedzą za zniszczenie kładki nad torami
W oficjalnym komunikacie urzędu czytamy: “Po raz kolejny przypominamy, że jest to mienie publiczne, należy do nas wszystkich, i wszyscy powinniśmy o nie dbać. Reagujmy na akty wandalizmu, i jeżeli to możliwe zgłaszajmy to do odpowiednich służb”. To apel do mieszkańców, aby aktywnie uczestniczyli w utrzymaniu porządku i chronili wspólne dobro.
Urząd przypomniał też, że drzwi (wejście) do szaletu objęte są zasięgiem kamery monitoringu, co umożliwia identyfikację sprawców kradzieży czy dewastacji.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS