W Parlamencie Europejskim odbyła się w środę debata w związku ze zbliżającą się rocznicą wydania przez polski Trybunał Konstytucyjny orzeczenia ws. aborcji. 22 października ub.r. TK stwierdził niekonstytucyjność przepisu dopuszczającego aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.
CZYTAJ TAKŻE:
-Papież Franciszek mocno o potrzebie sprzeciwu sumienia: Aborcja to zabójstwo, nie można być wspólnikiem
-Mechanizm warunkowości. Wiśniewska: Argumenty są po naszej stronie. Liczę, że TSUE i KE będą trzymać się swoich kompetencji
Komisarz przyznaje, że UE nie ma kompetencji w tej kwestii
Przemawiająca na początku debaty unijna komisarz ds. równości Helena Dalli oceniła, że wyrok TK „doprowadził do praktycznego zakazu aborcji w Polsce”. Zastrzegła jednak, że Unia nie ma kompetencji w dziedzinach związanych z systemami ochrony zdrowia.
Europosłanka PiS Jadwiga Wiśniewska ironizowała, że pochodząca z Malty Dalli troszczy się o dostęp do aborcji w Polsce, podczas gdy w jej kraju obowiązują najbardziej restrykcyjne przepisy w tej kwestii w UE.
Czy dlatego sprawa Malty nie jest podnoszona w Parlamencie Europejskim, bo jest tam lewicowy rząd? I dlatego lewicowa większość w PE jest ślepa nie na jedno, ale na oboje oczu? To pokazuje, jak jesteście państwo pełni hipokryzji. Tą debatą dajecie świadectwo degradacji istoty praworządności w Unii Europejskiej. Uważacie, że aborcja jest ok, że to jest prawo. Absolutnie. Proszę zwrócić uwagę, że aborcja nie jest i nie była powszechnym prawem człowieka i nie jest objęta żadnym prawnie wiążącym traktatem międzynarodowym. (…) Trzeba mieć świadomość, że te osoby, które dopuszczają się aborcji, przeżywają potem bardzo wielkie cierpienia, czasem z tej traumy nie są w stanie otrząsnąć się przez całe życie
— ostrzegała.
Eurodeputowana PO Elżbieta Łukacijewska przekonywała, że wszyscy doskonale wiedzą, że kwestie aborcji, ochrony zdrowia należą do kompetencji krajów członkowskich i że Parlament Europejski nie jest władny zmienić polskich przepisów.
Niemniej, z tej izby jest potrzebny sygnał, ta dyskusja, skierowana do polskich kobiet, że wiemy o ich problemach, znamy je i je gorąco z tego miejsca wspieramy. (…) Z tego miejsca chciałabym dosadnie powiedzieć: żaden zakaz nie ograniczy liczby zabiegów i nie sprawi, że kobiety będą chciały być matkami. Polski rząd siłą próbuje zmusić kobiety do heroizmu bez właściwego zrozumienia ich problemów i wsparcia. Żaden polityk nie może być sumieniem polskich kobiet, ani w ogóle kobiet
— dodała.
Wtórował jej polityk Wiosny Robert Biedroń.
Piekło kobiet trwa. Rok temu Kaczyński przypieczętował wyrok na kobiety. Polska stała się de facto patriarchalnym państwem religijnym, w którym Polki (…) są pozbawiane głosu i sprowadzane do roli inkubatora. To przerażające barbarzyństwo i ugruntowane przez rząd tortury
— oświadczył.
Mazurek: Nie damy sobie narzucić lewicowego dyktatu!
W odpowiedzi europosłanka PiS Beata Mazurek powiedziała, że sytuacja, w której państwo nie używa swoich kompetencji w walce o najsłabszych, jest zagrożeniem praworządności.
Polska będzie bronić praworządności. Nie damy sobie narzucić lewicowego dyktatu. Będziemy bronić praw dzieci nienarodzonych i powtarzać do znudzenia, że kompetencje w zakresie organizacji systemów ochrony zdrowia leżą w kompetencji państw członkowskich
— zadeklarowała.
Czy Pani Ursula wie,że dla św. JPII człowiekiem jest również dziecko nienarodzone,brak jego ochrony zagraża podstawom praworządności państwa? Prawo z tym związane leży w kom. państw członkowskich! Debata:Pierwsza rocznica faktycznego zakazu aborcji w PL #plenarnaPE 🇪🇺#Strasburg
Izabela-Helena Kloc z tego samego ugrupowania zwróciła uwagę, że logiczną konsekwencją nazywania aborcji „prawem człowieka” musiałoby być uznanie, że mordowane dzieci nie mają żadnych praw, a więc nie są ludźmi.
W ciągu tego roku urodziło się w Polsce wiele dzieci, które jeszcze dwa lata temu nie miałyby na to szans. Pytam się zatem, czy macie coś do powiedzenia tym kobietom, które trzymają w ramionach swoje dzieci i są szczęśliwe? Czy byłyby szczęśliwe, gdyby dziś mogły wspominać jedynie koszmar aborcji? Wszystkim Polkom i Europejkom, które w tym roku urodziły swoje dzieci, chcę powiedzieć jedno – nigdy nie będziecie żałować tego, że wybrałyście miłość. Za kilka lat wasze dzieci powiedzą wam to same: „Mamo, kocham cię i dziękuję za to, że jesteś. Dziękuję za to, że żyję”
— przekonywała polityk.
Podsumowując pomysł zorganizowania debaty w rocznicę wydania wyroku przez polski TK, niemiecki europoseł z prawicowej frakcji Tożsamość i Demokracja (ID) Nicolaus Fest stwierdził:
Polska, Polska, Polska – lewica tutaj w parlamencie ciągle umieszcza Polskę w porządku obrad. Jeśli niczego aktualnego nie da się znaleźć, to wtedy mówimy o rocznicy. Ale ta koncepcja w zasadzie nie jest zła. Ja także chciałbym mówić o rocznicach. Np. o rocznicy zamachu na Bataclan przez muzułmańskich imigrantów, o rocznicy zamachu w Berlinie, wydarzeń w Kolonii, (…) rocznicy zamachów w Londynie, Amsterdamie, Brukseli, Hamburgu, Dreźnie, Wiedniu, Nicei, Barcelonie, Sztokholmie i tak dalej, i tak dalej. Coś państwo zauważyli? Tak – Warszawy, Krakowa, Gdańska, Katowic, Wrocławia nie ma na tej liście. Budapesztu też. To dziwne. Może jednak rządy Polski i Węgier podejmują dużo więcej dobrych decyzji, niż się niektórym tu na sali wydaje?
— spuentował.
„Czy Tusk wezwał już wszystkie siły do PE?”
Do Parlamentu Europejskiego przybyły również przedstawicielki „Strajku Kobiet”, m.in. Marta Lempart.
Dziś w Strasburgu. Czy @donaldtusk wezwał już wszystkie siły do PE?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS