Liczba wyświetleń: 740
Dzisiaj rano na terytorium Polski, w okolicach Wożuczyna pod Tomaszowem Lubelskim, spadła rakieta o nieznanym pochodzeniu. Niezidentyfikowany obiekt powietrzny wleciał do przestrzeni powietrznej Polski od strony granicy z Ukrainą. Od momentu przekroczenia granicy do miejsca zaniku sygnału, obiekt był obserwowany przez środki radiolokacyjne systemu obrony powietrznej kraju.
Rakieta upadła w miejscowości Wożuczyn-Cukrownia, w powiecie tomaszowskim. Nic jeszcze nie wiadomo czy doszło do eksplozji. Na szczęście tym razem udało się uniknąć ofiar śmiertelnych. Sekretarz gminy Rachanie, Agata Niedziółka, zauważyła wzmożoną aktywność służb mundurowych w regionie od rana, jednak nie otrzymała żadnych oficjalnych informacji w tej sprawie.
Zdarzenie to wywołało wiele pytań dotyczących tego kto jest odpowiedzialny za wystrzelenie tej rakiety. Niezwykłe wydarzenie spowodowało mobilizację służb oraz specjalistycznych zespołów do przeprowadzenia poszukiwań w okolicach Wożuczyna. Ich celem jest odnalezienie i zabezpieczenie tajemniczego obiektu. Trwająca akcja poszukiwawcza ma na celu zrozumienie zdarzenia oraz potencjalne zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom regionu.
Teraz kluczowe jest ustalenie pochodzenia rakiety oraz zrozumienie, co tak naprawdę wydarzyło się w okolicach Wożuczyn-Cukrownia. Prawdopodobnie tak jak w przypadku incydentu w pobliskim Przewodowie, winni są Ukraińcy, którzy nie zapanowali nad rakietami wystrzeliwanymi w kierunku nadlatujących rakiet i dronów rosyjskich. Zastanawiające jest tylko to, że Ukraińcy nie przeprosili za Przewodowo, kłamiąc, że winni są Rosjanie i chyba nie należy liczyć na to, że przeproszą za Wożuczyn.
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS