Koronawirus w Polsce. Zapisz się na specjalny newsletter, w którym zawsze znajdziesz sprawdzone informacje.
Szycie maseczek ochronnych to dla łódzkiej firmy Marilyn sposób na przetrwanie. Jej właściciel Piotr Janiak zdecydował się na czasowe przebranżowienie, kiedy z dnia na dzień sprzedaż dotychczas wytwarzanych produktów – rajstop, skarpet i bielizny – spadła niemalże do zera. Miało to zapobiec zwolnieniom pracowników i spadkom obrotów firmy.
– Widmo upadku zajrzało mi w oczy. W poniedziałek, czyli tak naprawdę w pierwszym dniu, kiedy wszystko się zaczęło, wpadłem w depresję. We wtorek tylko się pogłębiła. W środę myślałem, że to koniec. Ale stwierdziłem, że tak nie można, że trzeba walczyć. I wymyśliłem, że zaczniemy robić maseczki – mówił w rozmowie z „Wyborczą” dwa tygodnie temu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS