Portal Ukraińska Prawda poinformował o kolejnym wybuchu, do którego doszło w rosyjskim obwodzie biełgorodzkim, przy granicy z Ukrainą. Według lokalnych mediów do eksplozji miało dojść tuż po godzinie 12 we wsi Nikolskoje. Więcej szczegółów na razie nie podano.
Pożar w Biełgorodzie. Rosja oskarża Ukrainę
Pierwszy pożar wybuchł w piątek 1 kwietnia przed wschodem słońca. Słup ognia i kłęby czarnego dymu stały się niepokojącym elementem krajobrazu w rosyjskim Biełgorodzie. Gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow napisał na Telegramie, że „ukraińskie śmigłowce odpaliły rakiety po przekroczeniu granicy z Rosją”.
Według lokalnych władz pociski miały uderzyć w magazyn paliwa w Biełgorodzie, należący do rosyjskiej firmy naftowej Rosnieft. Z powodu zagrożenia powstałego w miejscu wybuchu pożaru lokalne władze podjęły decyzję o ewakuacji mieszkańców trzech ulic sąsiadujących ze składem.
Z informacji przedstawionych przez Rosnieft wynika, że faktycznie doszło do pożaru, jednak jego przyczyny pozostają na razie nieznane. W komunikacie podano, że w wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał, co pozostaje w sprzeczności z informacjami przekazywanymi przez Gładkowa, który podawał, że na skutek eksplozji ranne zostały dwie osoby.
Wojna na Ukrainie. Szef MSZ reaguje na oskarżenia Rosjan
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba poinformował, że nie może ani potwierdzić, ani zaprzeczyć zaangażowaniu Ukrainy w atak na magazyn ropy w Biełgorodzie, ponieważ nie jest wtajemniczony we wszystkie informacje wojskowe.
RELACJA NA ŻYWO Wojna na Ukrainie
Czytaj też:
Administracja Putina nie wierzy w zajęcie Kijowa i szuka „nowej ideologii”. Putin nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS