Kard. Tomasi wywodzi się ze zgromadzenia scalabrinianów, które zajmuje się migrantami. Z tego względu w latach 80-tych był dyrektorem biura ds. migrantów przy Episkopacie USA, a następnie sekretarzem Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Migrantów i Podróżujących. Od 1996 r. pełnił służbę w watykańskiej dyplomacji. Ostatnio przejął po kard. Becciu funkcję specjalnego delegata Papieża przy Zakonie Maltańskim.
Radiu Watykańskiemu kard. Tomasi opowiedział o znaczeniu swej obecności w kolegium kardynalskim.
Kard. Tomasi: moja nominacja to sygnał i docenienie mej służby
“Myślę, że decyzja Papieża Franciszka o włączeniu mnie do kolegium kardynalskiego była podyktowana tym, że chciał dać sygnał zgromadzeniu scalabrinianów, którzy od ponad 130 lat służą imigrantom. Papież chce powiedzieć, że nadal mamy iść tą drogą, że trzeba być wzorem solidarności z najbardziej wykluczonymi i z najuboższymi, w różnych kategoriach osób, które tworzą rodzinę ludzką. Jest to również wyraz uznania dla znaczenia, jakie zyskuje dyplomacja multilateralna, a także dla mojej wieloletniej służby przy Organizacji Narodów Zjednoczonych w Genewie. W postawie i nauczaniu Papieża Franciszka widać jasną wolę stworzenia świata bardziej inkluzywnego, by wszyscy mogli korzystać z dobrodziejstw, które mogą dać: nauka, technika i gospodarka, tak by przez ten współudział wszystkich został stworzony świat bardziej pogodny i pokojowy. Wydaję mi się, że wola Papieża Franciszka jest w tym względzie jasna i myślę, że również kolegium kardynalskie coraz bardziej rozwija się w tym kierunku, by być świadectwem i zachętą do budowania świata bardziej zjednoczonego i pogodnego, tak aby globalizacja nie oznaczała zniszczenia kultur i różnic, lecz była zachętą do solidarności”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS