Wygląda na to, że pandemia koronawirusa bezpowrotnie zmieniła zasady tradycyjnej kolędy. Coraz więcej księży już nie puka od domu do domu. Idą tylko tam, gdzie zostali zaproszeni.
Aby zaprosić księdza z bydgoskiej bazyliki do swojego domu, można było wypełnić “formularz kolędowy”. Aktywny był do Wigilii, odwiedziny duszpasterskie księża rozpoczną po Nowym Roku. Już w poprzednich latach też nie poszli do wszystkich, a tylko do tych, którzy na pewno na nich czekali. – Dobrze jest odwiedzać ludzi, którzy na księdza czekają – tłumaczył przed rokiem ks. Sławomir Bar, proboszcz bydgoskiej bazyliki pw. św. Wincentego a Paulo. – Kolęda na zaproszenie to dobre rozwiązanie dla obu stron. My jesteśmy z tej samej gliny ulepieni co nasi parafianie. Chcemy, by kolęda była po prostu dobrym spotkaniem. Czekamy na rozmowę z nimi i chcemy być oczekiwani. Wszyscy na tym systemie zyskują. A nasze dwuletnie doświadczenie pokazuje, że chętnych na taką “proszoną” kolędę jest dużo.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS