W przypadku takich przedsięwzięć jak odbudowa Pałacu Saskiego finanse są niezwykle ważnym, ale nie jedynym kryterium – mówi we wtorkowej rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” Wojciech Kolarski, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
-NASZ SONDAŻ. Wysokie poparcie dla odbudowy Pałacu Saskiego! Dwa razy więcej zwolenników niż przeciwników. SPRAWDŹ wyniki
-Ważny głos ws. odbudowy Pałacu Saskiego. Wiceminister Gawin podkreśla: „Wspieram ideę odbudowy razem z mieszkańcami”
Pytany, jaki jest sens odbudowy Pałacu Saskiego, przypomina, że „to wypełnienie zobowiązania prezydenta z 11 listopada 2018 r.”.
Prezydent podpisał wtedy deklarację o restytucji Pałacu Saskiego w Warszawie jako swoistego pomnika obchodów 100. rocznicy odzyskania niepodległości
— mówi Kolarski.
Dodaje także, że „odbudowa ma wymiar symboliczny, ale nie mniej ważne są też funkcje publiczne i użytkowe”.
Chodzi o gmachy, które są świadectwem historii, od Rzeczypospolitej Obojga Narodów, przez wiek XIX, ze szczególnym uwzględnieniem II Rzeczypospolitej, także symbolem wielkości i tragedii losów Rzeczypospolitej. To nawiązanie do ciągłości dziejów
— podkreśla prezydencki minister.
A z drugiej strony pokazanie, że Rzeczpospolita czerpie ze swojego dziedzictwa, budując nowoczesne państwo, bo budynki zachowają historyczną formę, ale będą zbudowane według nowoczesnych standardów i będą wypełniać nowoczesne funkcje publiczne. I wreszcie, odbudowa pałacu będzie dokończeniem odbudowy stolicy zniszczonej podczas II wojny światowej
— przypomina.
Koszt jest szacowany na ok. 2 mld 450 mln zł
Dopytywany, jakie instytucje będą tam ulokowane, Kolarski zaznacza, że odbudowany zostanie nie tylko Pałac Saski, ale cała zachodnia pierzeja placu Piłsudskiego, w tym kamienice przy ulicy Królewskiej oraz pałac Brühla.
W kamienicach przy Królewskiej znajdzie siedzibę Mazowiecki Urząd Wojewódzki, który opuści warszawski ratusz. Pałac Brühla, dawniej siedziba ministerstwa spraw zagranicznych, zostanie siedzibą Senatu, dziś pracującego w budynkach należących do Sejmu” – wyjaśnia. „Natomiast Pałac Saski będzie to ogromna przestrzeń dla instytucji edukacyjnych i instytucji kultury. Będzie ona dostępna dla wszystkich obywateli
— zapewnia.
Pytany o koszty przedsięwzięcia, Kolarski mówi, że obecnie koszt jest szacowany na ok. 2 mld 450 mln zł. Przypomina także, że zgodnie z zapowiedzią marszałek Sejmu Elżbiety Witek ustawa szybko trafi pod obrady Sejmu.
Jej uchwalenie rozpocznie właściwy proces inwestycyjno-budowlany. Myślę, że za dwa, trzy lata zostanie wbita pierwsza łopata
— dodaje Kolarski.
W rozmowie poruszono także kwestię spółki, która będzie realizować projekt.
W ustawie jest mowa o Spółce Celowej, Radzie Nadzorczej i Radzie Odbudowy
— wskazuje Kolarski.
Rada Odbudowy funkcjonować będzie jako ciało opiniodawcze-doradcze przy ministrze kultury i skupi przedstawicieli prezydenta, premiera, ministra obrony narodowej, prezydenta m.st. Warszawy, generalnego konserwatora zabytków oraz dwóch wybranych przez ministra kultury. Natomiast o kształcie spółki będą decydowali przedstawiciele władz Rzeczypospolitej
— wyjaśnia.
W radzie nadzorczej będą przedstawiciele prezydenta, premiera, ministra finansów, prezydenta m.st. Warszawy oraz dwóch wskazanych przez ministra kultury – który będzie miał decydujący głos ze względu na charakter przedsięwzięcia
— dodaje. Zaznacza również, że to przedsięwzięcie jest wpisane do Polskiego Ładu.
aw/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS