To będzie pierwszy taki protest po upadku władzy PiS. “Premierem Polski nie jest Tusk, tylko Kosiniak – Kamysz, a wicepremierem Giertych” – piszą organizatorki. Z kolei Roman Giertych tłumaczy się, dlaczego nie głosował
Protest przed Sejmem zaplanowany jest we wtorek 23 lipca o godz. 18. Na Facebooku informują o nim kolejne organizacje pozarządowe, które były aktywne przy podobnych protestach w obronie praw kobiet urządzanych w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy. Poza Ogólnopolskim Strajkiem Kobiet są to m.in. Fundacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny Federa, Akcja Demokracja, Aborcyjny Dream Team, Warszawski Strajk Kobiet.
Dekryminalizacja aborcji. “Giertych uciekł do WC”
To będzie pierwszy taki protest od upadku rządu Zjednoczonej Prawicy i przejęcia w Polsce władzy przez rząd koalicji 15 października. Organizatorki pikiety przed Sejmem piszą na Facebooku: “Po tygodniach prac i poprawek, które boleśnie okaleczyły ustawę, ale były stworzone pod PSL, niestety Sejm nie przyjął ustawy dekryminalizującej aborcję. Odporni na wiedzę naukową, odporni na argumenty prawne i merytoryczne posłowie i posłanki PSL-u spychają nas uparcie poza system, skazując na aborcyjną partyzantkę oraz opowiadając się za tym, by za kupienie tabletek córce – matka miała wyrok. By partner, który zapłacił za tabletki, był zakuty w kajdanki i zaciągnięty przed sąd. Te rzeczy cały czas się dzieją i posłowie, i posłanki PSL uznali tym głosowaniem, że to jest OK i nadal powinno tak być. A Roman Giertych uciekł do WC. Jak dla nas może tam zostać forever”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS